OKS Stomil
on-line
Po przegranym meczu z MKS-em Kluczbork rozmawialiśmy z pomocnikiem Stomilu Olsztyn Grzegorzem Lechem.
Wszedłeś od drugiej połowy, gdy było już 0:2 i ciężko było tutaj o korzystny wynik.
- Ciężko, ale mieliśmy w drugiej połowie i dużo strzałów i dużo sytuacji podbramkowych. Szkoda, że nie strzeliliśmy chociaż jednej bramki, bo może głupio to powiedzieć, ale wynik 1:2 byłby lepszy, ze względu na bilans pojedynków bezpośrednich. A tak Kluczbork nam odjedzie, bo ma trzy punkty za mecz z Dolcanem. Trzeba tak naprawdę zapomnieć o tym meczu i skoncentrować wszystkie myśli, całe serce i cały tydzień na to, żeby z Pogonią Siedlce zagrać może nie piękny mecz, ale agresywny, z ambicja i zaangażowaniem, tak, jak powiedzieli kibice. Powiedzieli, że mamy zostawić serce na boisku i tak trzeba zrobić.
Było gorąco pod sektorem gości w Kuczborku, jak nigdy w ostatnim czasie.
- Ja się nie dziwię reakcji kibiców, bo jeżdżą za nami, wspierają ten klub, są ważną częścią tej całej układanki. Sami dziwimy się temu wszystkiemu, jak to tak może funkcjonować i nie możemy, jak do tej pory, znaleźć recepty na to, żeby było lepiej. Dzisiaj też dużo zmian w składzie i po karnym zespół z Kluczborka złapał wiatr w żagle i łatwo im się grało, nie ma co mówić.
Nie masz wrażenia, że ten problem tkwi w waszej psychice, w głowach? Mieliście łapać formę meczami ligowymi, a wygląda jakbyście zapomnieli grać w piłkę.
- Chyba się tego nie oszuka i nie zbuduje się formy w meczach ligowych. To jest tak, jak z baterią. Jak ją naładujesz dobrze, to ona podziała, ale jak ja tylko poślinisz, to podziała i zaraz zgaśnie. My tej baterii nie naładowaliśmy jak trzeba i teraz raz działa, a raz nie. Teraz w końcu mamy cel, który sobie sami stworzyliśmy. te wszystkie mecze były takie bezpłciowe i nie ma co się oszukiwać, ze inaczej do nich podchodziliśmy. Teraz w końcu mamy cel i nie ma lepszej mobilizacji w tym momencie. Jeśli to nas nie zmobilizuje do takiego grania, jakiego umiemy, to nie wiem co nas może zmobilizować. Teraz sobie powiedzieliśmy, że trzeba sobie wyobrażać to zwycięstwo, wierzyć w nie przez cały tydzień i ono przyjdzie.
22.05.16 21:32 kintaro_oe
Grzesiu, pisałem to wczesniej i napisze to teraz. zawieś korki na kołek, bo nie dość że grać nie potrafisz na tym poziomie to jeszcze wywiady tworzysz takie że ręka świerzbi by miała kontakt z Toba... brak słów
22.05.16 16:09 TorroRosso
Nic dodać nic ująć. Jestem przekonany że obstawiali STSy i w dupie mieli wszystkich i wszystko
22.05.16 15:17 Mariusz1981
Skoro przez 3 mieś rozgrywek nie miałeś celu to spakuj się i wypierdalaj miękka pało bez ambicji do 4 ligi bo tam jest twoje miejsce
22.05.16 12:58 CardinalPL
@barakuda celne podsumowanie.
22.05.16 11:03 barakuda
I po tej wypowiedzi wychodzi caly profesionalizm kopaczy
22.05.16 10:22 krzyżak
Dorosły człowiek, doświadczony piłkarz, mający szacunek kibiców i młodszych piłkarzy. A takie głupoty gada. Teraz w końcu macie cel? A wcześniej to o co graliście? Rozumiem, że zimowe zawirowania, brak porządnie przepracowanego okresu przygotowawczego i spartańskie warunki treningu wpływają na taka a nie inna kondycję i przygotowanie ale, do k... nędzy, jest jeszcze coś takiego jak ambicja i szacunek do kibica i wykonywanego zawodu!!!
22.05.16 09:48 arek0311
Wracaj chłopie do tej Arki!
22.05.16 09:13 Wielki Stomil
ja wiem co was zmobilizuje - WPIERDOL!!!!
22.05.16 08:58 Piekarz/OKS
w każdy meczu mieliście grać ambitnie i zaangażowaniem. Tylko wam pizdeczki się nie chce. Najlepiej ciągle tylko płakać. Pajace
22.05.16 08:19 Piłsudski
dupe se pośliń trampkarzu
22.05.16 07:02 dzbs
"Mecze były bezpłciowe".... Mam rozumieć że nie chciało Wam się grać???? Czyli tak jest Wasz szacunek do kibiców którzy są jednymi z najwierniejszych w kraju???? Przecież kurwa gracie i macie wygrywać dla nich!!!!! To jest Wasz zawód. Grzesiu np. idziesz na operację która się nie udała pytany lekarz czemu źle poszło odpowiada:Ta operacja była jedną z tysięcy w moim życiu i była nudna, bezplciowa ale teraz będę się starał żeby statystyk nie pogarszać;) Wygrajcie bo to zakrawa na szczyt bezczelności z Waszej strony