Po meczu sparingowym Stomilu z Wisłą Płock rozmawialiśmy z trenerem Adamem Łopatko.
Stomil miał kilka sytuacji bramkowych, ale ostatecznie przegraliśmy 0:1. Dlaczego?
- To prawda, że mogliśmy dzisiaj strzelić bramkę. W ostatniej minucie nawet powinno paść wyrównanie. Wcześniej też było kilka okazji do strzelenia bramki (Bzdęga, Żwir - red.), ale niestety nic nie wpadło. Bramkę natomiast straciliśmy po mocno kontrowersyjnym rzucie karnym, ale nie ma co tego rozstrząsać, bo wczoraj (piątek) w meczu z Legionovią to nam sędzia podyktował rzut karny z "kapelusza". Dobrze zagraliśmy pierwsze dwadzieścia minut w pierwszej połowie oraz piętnaście w drugiej. Potem mecz był wyrównany. Były fajne momenty w naszej grze. Były także błędy indywidualne, które musimy wyeliminować przed piątkiem.
W piątek po sparingu trener mówił, że miał dwie wątpliwości co do składu. Po sparingu z Wisłą jest już wszystko jasne?
- Jeszcze zastanawiam się nad jedną pozycją, gdzie trwa zacięta rywalizacja.
Jak piłkarze wypadli w kontakcie z naturalną nawierzchnią?
- Był lekki szok. Wisła Płock trenowała cały tydzień na trawiastym boisku. A my? My musieliśmy się zadowolić małym kawałkiem na bocznym boisku. Będziemy szukać gdzieś w okolicach Olsztyna kawałek zielonego placu do treningu.
Pierwsza jedenastka zagrała dzisiaj tylko 60 minut. Dlaczego tak krótko?
- Z tego względu, że my ligowy mecz gramy już w piątek. Tam musimy być w stu procentach gotowi na walkę. Rywale zmiany robili od 70. minuty, ale oni mecz mają w sobotę.
Początkowo Darmochwał miał także zejść w 60. minucie, a zszedł w 46. minucie. Jakiś uraz?
- Nie. Wszyscy wracamy zdrowi. Było to założenie taktyczne. Chciałem sprawdzić ustawienie zespołu z Karolem Żwirem na prawym skrzydle. Spotkanie na lewej stronie pomocy kończył natomiast Marcin Warcholak, który jako jedyny zawodnik dzisiaj zagrał pełne 90 minut.
Jak będzie wyglądał tydzień przed pierwszym spotkaniem w rundzie wiosennej?
- W niedzielę mamy trening regeneracyjny (godz. 15:00 - red.) oraz prezentację zespołu (godz. 17:00 - red.). W poniedziałek piłkarze mają wolne. We wtorek i w środę normalne zajęcia, a w czwartek po porannym treningu pojedziemy do Rybnika.