Łopatko: Na odprawie założyliśmy sobie dwa zwycięstwa i to zostało zrealizowane

Po środowych sparingach Stomilu Olsztyn w Jarocinie rozmawialiśmy z trenerem Adamem Łopatko.

Dwa sparingi, dwa zwycięstwa. Jak to wyglądało z ławki trenerskiej?
- Pierwsza połowa w meczu z Ostrovią 1909 praktycznie bezbłędna. Prezentowaliśmy bardzo wysoki poziom. W drugiej połowie trochę słabiej, ale biorąc pod uwagę na jakim etapie przygotowań jesteśmy to mogę być zadowolony. Cieszy mnie to, że napastnicy strzelili po dwie bramki. Drugi mecz wyglądał słabiej. Pierwsze 30 minut bardzo wyrównane. Od tego momentu złapaliśmy odpowiedni rytm i strzeliliśmy dwie bramki. Po przerwie wszystko było pod kontrolą, do momentu kiedy po stracie Dawida Szymonowicza, Jarota strzelił gola. Gospodarze poczuli swoją szansę, ale Łukasik na koniec strzelił dwie bramki. Oczywiście przeciwnicy byli z niższej półki, ale mnie cieszy to, że moi zawodnicy znieśli obciążenia, bo dzisiaj praktycznie wszyscy zagrali w pełnym wymiarze czasowym. Na odprawie założyliśmy sobie dwa zwycięstwa i to zostało zrealizowane.

Jak spisał się Michał Przyborowski w bramce? Wytrzymał kondycyjnie dwa spotkania?
- Jest naszym bohaterem. Został jedynym zdrowym bramkarzem i musiał sobie dzisiaj poradzić. Wypadł pozytywnie, miał kilka dobrych interwencji.

Jak ze zdrowiem Mieczkowskiego i Katō? Kiedy wrócą do treningów?
- Dawid w czwartek już powinien normalnie trenować. Katō czeka dłuższa przerwa, ale cały czas pracuje indywidualnie w siłowni. Nie chcieliśmy go puszczać do Olsztyna. Karol Żwir w meczu z Ostrovią 1909 został trochę poobijany, ale będzie dobrze. Cieszy mnie to, że pozostali zawodnicy są zdrowi po ciężkich treningach.

Jak kondycyjnie wytrzymuje treningi Michał Trzeciakiewicz?
- Wszystko jest w porządku. Zawodnik trenuje z nami normalnie, nie odstaje kondycyjnie, fajnie się czuje w zespole. Dzisiaj strzelił bardzo ładną bramkę.

Jak będziecie trenować przez najbliższe dwa dni?
- W czwartek mamy boisko oraz siłownię. Odpuszczamy poranne bieganie. To nagroda za dwa zwycięstwa. W przypadku choćby jednego remisu zespół musiałby biegać przed godziną siódmą. W piątek poranne bieganie, mamy też halę oraz boisko. W sobotę po meczu wracamy do Olsztyna i treningi wznawiamy we wtorek popołudniu.