Po meczu rozmawialiśmy z drugim trenerem Stomilu Olsztyn Adamem Łopatko.
Jak ocenisz spotkanie?
- Ciężki mecz z dobrym zespołem. Grudziądz ma bardzo doświadczony zespół, dwóch chłopaków nie grało tylko na poziomie Ekstraklasy z pierwszego składu. Początek meczu dość nerwowy w naszym wykonaniu, ale mieliśmy jedną bardzo dobrą sytuację Kowala. Im dalej czas upływał, tym coraz lepiej i odważniej graliśmy i było już kilka momentów niezłych w tej pierwszej połowie. W drugiej już bardziej sytuacja pod kontrolą i też były okazje do strzelenia, choć może optyczną przewagę miała Olimpia.
Odniosłem wrażenie, że było to najsłabsze spotkanie w naszym wykonaniu w tym sezonie?
- Jest mi trudno to ocenić ale myślę, że może nie najsłabsze, a rozgrywane z najlepszym zespołem jak do tej pory, najlepiej poukładanym piłkarsko. Zawodnicy którzy trafili do Olimpii: Aleksander, czy Popowicz, to topowe transfery I ligi i dlatego te indywidualności zdecydowały o tym, że przewaga optyczna była po stronie Grudziądza.
W niedzielę mecz rezerw w Barczewie. Poprowadzisz zespół w tym meczu?
- Powiem uczciwie , że jeżeli małżonka pozwoli, to postaram się być (śmiech). A na poważnie, to rano mam trening z pierwszym zespołem i powinienem się pojawić w Barczewie.
Kto zagra w rezerwach z pierwszego zespołu?
- Wszyscy ci piłkarze, którzy grali mniej niż 45 minut w Grudziądzu (m.in. Łukasz Jamróz, Michał Trzeciakiewicz, czy Dawid Mieczkowski - red.).