Stomil Olsztyn zremisował 0:0 z Pogonią Siedlce. Po meczu do przedstawicieli mediów przyszedł obrońca olsztyńskiego zespołu - Lukáš Kubáň.
Jak ocenisz to spotkanie?
- Zdaję sobie sprawę, że z trybun to kiepsko wyglądało. My mieliśmy coś do zrealizowania, ale nie bardzo się nam to udawało. Takie mecze są, raz się gra, raz się walczy do końca. Tak bym to ujął.
Coś jednak w przerwie trener musiał wam powiedzieć, że coś się musi zmienić, ale niewiele się zmieniło.
- No niewiele… Takie są mecze, my musimy nad tym pracować, ćwiczyć to w mikrocyklu, żeby być lepszym i sytuacje sobie stwarzać, więcej niż w tym meczu.
Jak ocenisz pierwsze trzy spotkania tego sezonu? Macie na koncie cztery punkty.
- Chcielibyśmy więcej punktów, ale piłka jest nieobliczalna i mamy tylko cztery.
Jak się czujesz jako rekordzista wśród obcokrajowców w historii Stomilu?
- Nie biorę mocno tego pod uwagę, ale liczę na to, że będę powiększał liczbę spotkań w Stomilu. Jest z tego zadowolony i chcę grać jak najdłużej.
Co się stało w łuk brwiowy?
- Dostałem na środku boiska w jednym ze starć. Mam to zszyte, jest wszystko dobrze.
06.08.23 18:44 zorro
Lukas brawo, ty swoje zrobiłeś, na zeroz tyłu, ale weż ze Żwirem porozmawiaj z resztą niech się ogarną i wezmą do roboty, bo z przodu blado