Po towarzyskim spotkaniu Błękitni Pasym - Stomil Olsztyn rozmawialiśmy z Piotrek Łysiakiem, pomocnikiem Stomilu Olsztyn.
Wygraliście dzisiaj (sobota - red.) w Pasymiu 10:7. Nie o wynik jednak dzisiaj chodziło.
- Zagraliśmy dla celów charytatywnych. Miło było się spotkać i zagrać dla kibiców. W niedzielę mamy dzień wolnego i wracamy do ciężkiej pracy.
Jak minęły pierwsze dni przygotowań do rundy wiosennej I lig?
- Nie było lekko, ale jakoś to jednak znosimy. Zajęcia nie są żmudne. W dużej mierze trenujemy z piłkami, choć są także treningi biegowe i siłowe. Da się przeżyć. Dzisiaj (sobota - red.) zakończyliśmy wewnętrzną gierką.
Jak z Twoim zdrowiem?
- Wszystko dobrze. Nic mnie nie boli i nie mam żadnego urazu.
To teraz można się spodziewać, że więcej zagrasz w pierwszej drużynie niż w rezerwach.
- Zobaczmy jak to będzie wyglądać w trakcie okresu przygotowawczego. Wszystko zależy od tego jak wypadnę w spotkaniach sparingowych. Ja szczerze wierzę w to, że zagram więcej minut w pierwszej drużynie Stomilu.