W tym tygodniu startuje runda wiosenna I ligi. Po niedzielnej prezentacji rozmawialiśmy z olsztyńskim obrońcą Maciejem Dampcem. Zapraszamy do rozmowy!
Jak twoje zdrowie? Pod koniec rundy jesiennej zmagałeś się z urazem mięśniowym.
- Jestem zdrowy, cały czas jestem w treningu. Odpukać, wszystkie urazy są za mną.
Czyli okres przygotowawczy przepracowałeś bez problemu?
- Nie trenowałem może jeden, dwa dni, tak więc obecność na zajęciach miałem praktycznie stuprocentową.
Miałeś obawy co do swojej formy jak przychodziłeś do Stomilu? Po odejściu z Sokoła Ostróda przez pół roku nigdzie nie grałeś. Ja miałem spore wątpliwości na początku, ale potem było widać jak cię brakuje na środku obrony, gdy miałeś uraz.
- Generalnie jestem osobą, która wierzy w swoje umiejętności, pomimo tego, że pół roku nie mogłem trenować. To wynikało z operacji jaką przeszedłem i kłopotów ze zdrowiem. Wiedziałem, że umiejętności piłkarskie mam i o to się w ogóle nie martwiłem. Bardziej martwiło mnie przygotowanie fizyczne, ale o to dobrze zadbał sztab szkoleniowy. Z treningu na trening czułem się coraz lepiej. Dzięki temu doszedłem na tamten moment do niezłej formy fizycznej.
Stomil walczy o pozostanie w I lidze. Odczuwacie związku z tym presję?
- Wszyscy wiemy o co gramy i jaki jest nasz cel. Mamy to w głębi serca i w głowach, dążymy do tego żeby się utrzymać. Sami sobie nie wytwarzamy dodatkowej presji, ważne będzie zachować chłodną głowę w każdym meczu i spokój niż dodatkowo negatywnie się nakręcać. Skupiamy się na najbliższym meczu, na tym, że musimy zapunktować. Z meczu na mecz najważniejsze będzie zdobywanie punktów, co finalnie da nam utrzymanie.
Dlaczego tak słabo wypadliście w ostatnim sparingu z Chojniczanką Chojnice?
- Nie chcę zwalać to na testy wydolnościowe, które przeszliśmy w czwartek przed meczem. Był to jednak wysiłek maksymalny, biegnie się tam do tzw. “odcinki”. Gdzieś to mieliśmy w nogach, jak cały okres przygotowawczy. Teraz w tym tygodniu przyjdzie wyświeżenie zawodników i będziemy dobrze przygotowani na sobotnie spotkanie ligowe. Kibice niech się nie martwią naszym wynikiem z Chojniczanką. Wszyscy wiedzieliśmy, że tak to może wyglądać. Do meczu z Koroną Kielce będziemy dobrze przygotowani. Wiem, że wynik poszedł w świat, ale przy drugiej bramce był spalony, a trzecią to już w ogole powinniśmy uniknąć. Trener zrobił nam analizę, wiemy jakie błędy popełniliśmy.
Jak podsumujesz pracę podczas okresu przygotowawczego?
- Pracowaliśmy podczas obozów w super warunkach. Trenowaliśmy na bardzo dobrych sztucznych nawierzchniach. Wszystko było tak jak sztab zaplanował. Na każdym z grupowań było ciężko, ale tak musi być, skądś te siły musimy czerpać w lidze. Dobrze przepracowaliśmy ten okres i wierzę, że to przekuje się na wyniki w lidze.
Mieliście czas także lepiej się poznać, czego zabrakło podczas przygotowań letnich.
- W Cetniewie, kiedy kadra była już wykrystalizowana, to mieliśmy takie dzień na małą integrację. Było to potrzebne, nowi zawodnicy się otworzyli, z zagranicznymi też jest lepszy kontakt. Jesteśmy gotowi wszyscy razem walczyć o nasz cel.
Jak się czujesz w Olsztynie?
- Bardzo dobrze. Pochodzę z Trójmiasta, więc mam bardzo blisko do domu. Na ten moment nie zamieniłbym tego miejsca na inne, chciałbym tutaj zostać jak najdłużej.
Jak ocenisz atmosferę na olsztyńskim obiekcie? Wsparcie kibiców na wiosnę będzie wam bardzo potrzebne.
- Tak jak trener powiedział podczas prezentacji. Chcemy żeby kibiców było jak najwięcej podczas meczów, jak chociażby w spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec. To się tak często mówi, że kibic to 12 zawodnik, ale my odczuwamy to wsparcie. Jak czasami coś nie wychodzi, to ten doping wyzwala w nas dodatkowe siły. Chciałbym prosić kibiców, żeby jak najliczniej przychodzili na nasze mecze i nas dopingowali.
Nie możesz doczekać się meczu w Kielcach?
- Oczywiście! Podczas okresu przygotowawczego dużo trenujesz, ale to robisz po to, żeby na ligę być w optymalnej formie. Wszyscy nie możemy się doczekać meczu z Koroną Kielce, chcemy wywieźć z stamtąd 3 punkty. Pokażemy w tym meczu przysłowiowe jaja, nie odpuścimy, nie ma takiej możliwości, że Stomil spadnie z I ligi!
26.02.22 13:19 stary kibic
Obiecanki cacanki a głupiemu radość.
23.02.22 19:30 TorroRosso
krzyżak , spokojnie - po prostu zobaczymy , nie musi być tak agresywnie!
23.02.22 18:26 krzyżak
Te ich tłumaczenia są idiotyczne. Testy wydajnościowe powodem słabej gry i widocznej porażki. Zobaczymy jak głupio będą się tłumaczyć po meczu z Koroną.