Mateusz Maćkowiak trafił do Stomilu Olsztyn pod koniec letniego okienka transferowego. Piłkarz grał regularnie w drużynie Szymona Grabowskiego do momentu kontuzji w meczu z Hutnikiem Kraków. Niestety piłkarz straci większość okresu przygotowawczego do rundy wiosennej II ligi z powodu rehabilitacji.
Mateusz Maćkowiak został wypożyczony do nas z rezerw II-ligowego Śląska Wrocław. Zagrał w rundzie jesiennej w 7. meczach, strzelił jedną bramkę i zanotował jedną asystę. Na początku listopada piłkarz przeszedł przeszedł zabieg rekonstrukcji chrząstki w kolanie. Urazu doznał w ligowym spotkaniu z Hutnikiem Kraków.
Jak wygląda obecnie sytuacja zdrowotna zawodnika?
- Skorzystałem z tego, że był Mundial, było więcej wolnego czasu i zdecydowałem się na zabieg - mówi nam Mateusz Maćkowiak. - Najgorsze było pierwsze sześć tygodni, bo chodziłem o kulach. Teraz od trzech tygodni poruszam się swobodnie, bez kul, jeżdżę na rehabilitację. Konsultowałem się z lekarzem, wszystko jest dobrze zagojone i teraz jest tylko kwestia wzmocnienia mięśni czworogłowego i dwugłowego uda, żeby dobrze trzymały kolano, bo wiadomo troszkę mięśniowo mi pospadało.
I dodaje: - Muszę wrócić do tego co miałem przed operacją i będę mógł zacząć biegać i wrócić do treningu z zespołem. Początkowe przewidywania mówiły, że wejdę do treningu w lutym. Styczeń jest zatem najważniejszy, bo ten miesiąc odpowie jak szybko będę mógł wrócić. 9. stycznia do zajęć nie wrócę, ale cały czas jestem w ekipie. Dostałem informację, że Śląsk nie skraca wypożyczenia. Chciałbym być teraz w zespole i powalczyć o powrót na murawę. Doszły mnie słuchy, że klub chce na tę chwilę ściągnąć kogoś na moją pozycję (lewe wahadło - red.), dopóki jestem kontuzjowany, ale nie znam szczegółów.
03.01.23 21:51
Ciężko będzie go zastapic