Artykuł

Michał Alancewicz: Nie mamy chłopaków z potencjałem takim jak kiedyś. WIDEO!

19.04.25 09:44   kot   5  

Po meczu juniorów Stomilu Olsztyn z DKS-em Dobre Miasto porozmawialiśmy z asystentem trenera Michałem Alancewiczem.

- -

Nasze studio istnieje dzięki wsparciu naszych Patronatów. Dziękujemy i zachęcamy innych kibiców Stomilu do wsparcia: https://patronite.pl/stomilolsztynpl

Sponsorem strategicznym studia TV jest fundacja Sto Milionów Pomysłów.

Sponsorem technicznym naszego studia jest firma Jarys oraz Markol & Grawer.

Patronite Zostań patronem stomil.olsztyn.pl! Doceniasz naszą pracę? Chcesz więcej ciekawych materiałów? Wspieraj nas tutaj: https://patronite.pl/stomilolsztynpl

Zobacz także:

Tagi: Stomil Olsztyn, juniorzy, DKS Dobre Miasto, Michał Alancewicz, wywiad, Rozmowa po meczu


Komentarze

  1. 20.04.25 17:14 U

    @zjs Akurat z tym problemem jeśli chodzi o nabór się nie zgodzę. Myślę, że pewna część, a może większość zdolniejszych i sprawniejszych dzieciaków w pewnym momencie trafia do Stomilu niż do innych szkółek. Niestety później gdy głównie rodzic, a później dziecko pozna od środka funkcjonowanie Akademii i nieadekwatnych wymagań do tego co proponuję klub, po prostu zmieniają środowisko, a sami rodzice są coraz bardziej świadomi. Problemem za to może być podejście do dziecka/zawodnika w taki sam sposób jak kilkanaście lat temu. Niestety czy tego chcemy, czy też nie muszą to wszyscy zrozumieć. Oczywiście też jestem zwolennikiem kija i marchewki ale na razie po działaniach i wszystkich wypowiedziach widzę tylko kij.

  2. 20.04.25 16:26 zjs

    Obserwowałem na podwórku chłopaczków kopiących piłkę. Większość w koszulkach Naki i Warmii. Na moje pytanie czemu nie w Stomilu odpowiadają tam gdzie jesteśmy jest fajniej. Problem z naborem zdolnych dzieciaków to sprawa pokoleniowa. Lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte to dominacja piłki nożnej wsród dzieciaków. Podwórka i boiska szkolne pełne były chłopaków toczących homeryckie boje do zmroku. Pamiętam jak rozeźleni rodzice ściągali nas siłą do domu. Z tej gromady rodzili się piłkarze grający w Warmii czy OKS-ie. Bracia Masztalerowie to chłopaki z naszego podwórka. To bardziej znani, a ilu jeszcze zmarnowało swoje talenty jak np Marek Mikołajczak świetnie zapowiadający się bramkarz Warmii szykowany na następcę Puchalskiego, byli jeszcze bracia Romanowie i Andrzej Zawadzki. To wszystko nasze podwórko. Tak było, inne czasy. Teraz komputer i samarfon, inne czasy.

  3. 19.04.25 19:06 Adass

    Wielki trener haha

  4. 19.04.25 13:01 barakuda

    Tego się nie da słuchać

  5. 19.04.25 12:49 Kibic1983

    Z przykrością obserwuje, jak wiele zostało zaprzepaszczone w ostatnich latach, jeśli chodzi o rozwój młodych zawodników w Akademii Stomilu. Przed objęciem obecnych rządów, zespoły juniorskie Stomilu dominowały praktycznie w każdym roczniku na poziomie wojewódzkim. Dziś wielu z tych zawodników, którzy wtedy osiągali sukcesy, gra poza Akademią – nie dlatego, że „nie mieli jaj do gry”, jak sugeruje się w wypowiedziach przedstawicieli klubu, ale dlatego, że nie widzieli dla siebie przyszłości w obecnym systemie. Zawodnicy z roczników 2005 czy 2007, którzy niegdyś wygrywali ligi wojewódzkie, wolą dziś reprezentować barwy klubów takich jak Pisa czy Olimpia Olsztynek. To nie jest przypadek – to efekt nieudolnego zarządzania Akademią, braku spójnej wizji i nieskutecznej pracy u podstaw. Próba przerzucania winy na zawodników i kwestionowanie ich charakteru to nie tylko nieprofesjonalne podejście, ale również przejaw braku pokory. Zapowiadany „system gry” nie przynosi żadnych wymiernych efektów – ani sportowych, ani szkoleniowych. Wyniki mówią same za siebie. Jeśli ktoś potrzebuje inspiracji do budowania profesjonalnej akademii, może rzeczywiście lepszym rozwiązaniem będzie kolejna wycieczka, choćby do Dubaju – bo jak dotąd to właśnie wyjazdy zagraniczne, a nie codzienna praca z młodzieżą, wychodzą najlepiej. Na koniec – przytoczony przykład Olka Wtulicha również wydaje się chybiony. Jego aktualny poziom sportowy jest przede wszystkim efektem dwuletniego pobytu w Łodzi, a nie wynikiem pracy wykonanej w Stomilu. Wkład Akademii w jego rozwój na tym etapie jest co najwyżej marginalny. Czas na uczciwą refleksję i zmianę podejścia. Dopóki jej nie będzie – młodzież nadal będzie wybierać inne kierunki rozwoju.

Redakcja stomil.olsztyn.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie stomil.olsztyn.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników.

Dodaj swój komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz. Zaloguj się tutaj.