Po meczu Stomil II Olsztyn - Błękitni Orneta o komentarz poprosiliśmy Arkadiusza Mroczkowskiego.
- W drugiej połowie strata pierwszej bramki to jakiś dramat. Mogliśmy dwa razy wybić piłkę... I wtedy Błękitni na nas ruszyli. A my? Wyszliśmy senni na boisko, nie wiedzieliśmy, co chcemy grać. Głupio to wyglądało. Przegraliśmy na własne życzenie. Powinniśmy to wygrać, było nas siedmiu z pierwszego zespołu dlatego wypadałoby żebyśmy pokazali jakąś jakość. Niestety nie pokazaliśmy nic. Trzeba teraz "zapieprzać" na treningach i w innych spotkaniach udowodnić, że zasługujemy na grę w pierwszym zespole, a nie tylko na treningi.