97' Koniec meczu. Przegrywamy 2:4.
91' 6 minut do końca
84' Boisko opuszcza Moneta i Spychała, w ich miejsce Piotr Pyrdoł i Jakub Mysiorski 1
81' Żółtą kartką ukarany Marco Roginic 60
75' Czerwona kartka dla Karola Żwira

Artykuł

Patryk Mikita. Fot. Artur Szczepański

Patryk Mikita. Fot. Artur Szczepański

Patryk Mikita: Teraz będzie już tylko lepiej

20.10.21 21:59   mg   2  

Przed meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała rozmawialiśmy z napastnikiem Stomilu Olsztyn - Patrykiem Mikitą.

Wreszcie możemy porozmawiać w przyjemniejszych okolicznościach. Gratuluję wygranej i fantastycznego podania do Łukasza Monety.
- Dziękuję bardzo. Cieszę się, że mogłem dołożyć cegiełkę - do tego gola - swoją asystą. Cieszy mnie też, że wygrywamy w końcu, bo chyba wszyscy na to długo czekali i zaczynamy punktować, co skutkuje wydostaniem się ze strefy spadkowej.

Przychodziłeś do Stomilu po ciężkiej kontuzji (zerwane więzadło krzyżowe), ale widać, że z meczu na mecz twoja forma rośnie.
- Za mną bardzo ciężki okres. To była moja pierwsza tak poważna kontuzja i kompletnie nie wiedziałem jak to będzie wyglądało. Nie miałem pojęcia jak długi będzie proces rehabilitacji i dochodzenia do pełni sprawności. Miałem nadzieję, że od razu po rehabilitacji będę w takiej samej formie jak przed kontuzją. Niestety życie zweryfikowało mój punkt widzenia. Potrzebowałem czasu, żeby dojść do siebie, ale myślę, że już jestem na odpowiednich torach i z meczu na mecz jest coraz lepiej.

Jak się czujesz jako typowa "9"? Czasem widać, że ciągnie Cię w boczne rejony boiska?
- Szczerze mówiąc na "9" nie grałem bardzo długo, przychodząc do Stomilu, trener Stawski brał mnie pod uwagę jako bocznego pomocnika, ale okoliczności kadrowe sprawiły, że gram jako środkowy napastnik. Nie przeszkadza mi ta pozycja, ponieważ chcę grać jak najwięcej.

Za wami wyjazd do Tychów, a przed wami maraton pięciu meczów do 6 listopada (w tym mecz Pucharu Polski z Koroną Kielce 3 listopada). Jesteście przygotowani fizycznie do grania co 3 dni?
- Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani, już w poprzednich kolejkach mieliśmy takie "mini maratony" i spokojnie daliśmy sobie radę, także sądzę, że i tym razem tak będzie. Poza tym trzy mecze pod rząd gramy u siebie i mam nadzieję, że będzie to nasz bardzo duży atut.

Przejdźmy teraz trochę do twoich byłych klubów. Pochodzisz z Warszawy i jesteś wychowankiem Polonii Warszawa. Opowiedz nam o swoich początkach.
- To było bardzo dawno temu (śmiech - red). Miałem 5 lat kiedy pierwszy raz poszedłem na trening piłki nożnej. Namówił mnie kolega z .. przedszkola, który już wtedy chodził na Polonię. Mnie rodzice zapisali także na akrobatykę, więc jako taki mały szkrab, ciężko mi było zdecydować co wybrać (śmiech - red.). W Polonii spędziłem 6 czy 7 lat. Następnie, po tym jak trener zrezygnował z prowadzenia rocznika 93 i praktycznie cała drużyna przeniosła się do Marymontu, a ja natomiast zdecydowałem, że nie pójdę z wszystkimi i wybrałem Agrykolę Warszawa. Tam także spędziłem około 7 lat. Na koniec mojej przygody z tym zespołem miałem propozycję z Pogoni Szczecin, nawet byłem tam na testach, ale zgłosił się po mnie zespół warszawskiej Legii i tak trafiłem na Łazienkowską.

Po latach jak ocenisz swoją przygodę z Legią Warszawa? Pomogła Ci w dalszej karierze czy raczej przeszkodziła?
- Sam jestem ciekaw jakby to było gdybym trafił do innego klubu? Niestety tego nie da się już sprawdzić. Dla chłopaka z Warszawy granie w Legii to jest jakby naturalna kolej rzeczy, mój pierwszy kontrakt z Legią był w Młodej Ekstraklasie, później już "dorosły" podpisałem na dwa lata, a następnie po przyjściu trenera Berga trafiłem na wypożyczenia.

Traktowałeś to jako zesłanie czy szansę na odbudowanie?
- Jak już w poprzedniej odpowiedzi zahaczyłem trenera Berga, to po jego przyjściu, kilku młodych zawodników, w tym ja, nie było branych pod uwagę przy ustalaniu składu, a ja byłem na takim etapie, że dla mnie najważniejsze było grać jak najwięcej minut.

Twój ostatni klub to Radomiak Radom. Awanse, ale też kontuzja uniemożliwiająca grę praktycznie cały sezon. Jak wspominasz tamten okres?
- Okres w Radomiaku wspominam bardzo dobrze, trafiłem tam z drugoligowej Siarki Tarnobrzeg. Miałem całkiem niezłe liczby, a Radomiak walczył o awans do 1 ligi. Niestety w tamtym półroczu (transfer w przerwie zimowej) nie udało nam się awansować, ale już sezon później, po przyjściu trenera Dariusza Banasika i zbudowaniu przez niego zespołu udało nam się awansować. Kolejny sezon byliśmy bardzo blisko awansu do ekstraklasy, ale przegraliśmy baraż z Wartą Poznań. Niestety ja już nie mogłem wystąpić w tych meczach z powodu kontuzji.

Teraz jesteś w Stomilu Olsztyn. Za wami bardzo słaby początek. Czy po ostatnim zwycięstwie coś drgnęło i teraz będziemy piąć się w ligowej tabeli czy nadal będziemy świadkami takiej sinusoidy?
- Myślę, że to nie jest usprawiedliwienie, ale nawet ja trafiłem późno do drużyny, a z wiadomych względów skład był praktycznie całkiem nowy i potrzebowaliśmy tego czasu, którego tak naprawdę nie było. Myślę, a wręcz jestem tego pewien, że przełamaliśmy tą złą passę i teraz będzie już tylko lepiej.

Przed nami trzy spotkania przed własną publicznością, każdy z meczów odbędzie się w dzień powszedni, jak zaprosiłbyś kibiców, aby tłumnie stawili się przy Piłsudskiego 69a?
- Ostatnio strzelamy dosyć sporo bramek, więc zapraszam wszystkich kibiców, chociaż wiemy, że terminarz jest lekko niefortunny, aby nas wspierali, a postaramy się odwdzięczyć "gradem" goli i oczywiście zwycięstwami na naszym stadionie.

Akcesoria do treningu piłkarskiego znajdziesz w sklepie trenigdzieci.pl.

Patronite Zostań patronem stomil.olsztyn.pl! Doceniasz naszą pracę? Chcesz więcej ciekawych materiałów? Wspieraj nas tutaj: https://patronite.pl/stomilolsztynpl

Więcej informacji o meczu:

Tagi: Stomil Olsztyn, Patryk Mikita, wywiad, I liga, Rozmowa przed meczem, Podbeskidzie Bielsko-Biała



Komentarze

  1. 21.10.21 18:34 nor

    Już dołożyli...

  2. 20.10.21 22:44 chodi

    Super Patryk 💪 z Monetą i Fundambu widać że już rozumiecie się bez słów . Teraz dołożyć jeszcze zwycięstwo u siebie , to teraz jest najważniejsze ! Powodzenia TYLKO STOMIL!!!

Redakcja stomil.olsztyn.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie stomil.olsztyn.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników.

Dodaj swój komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz. Zaloguj się tutaj.


Zostań fanem

...i bądź na bieżąco!