Na trzeciej rundzie zakończyli przygodę w Wojewódzkim Pucharze Polski piłkarze rezerw OKS-u. W wyjazdowym spotkaniu przegrali z Pisą Barczewo 0:1.
Pierwsza połowa wyglądała całkiem nieźle. Trzeba przyznać, że sporo piłek wracało od naszych napastników jednak ataki Pisy mądrze rozbijali nasi defensorzy." - wypowiada się na temat meczu obecny w Barczewie - wiceprezes klubu Łukasz Gomoła. Jedyna bramka w meczu padła w 70. minucie spotkania. Przez całą drugą połowę zespół z Olsztyna grał w osłabieniu. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy z boiska został usunięty Paweł Kacprzykowski. Napastnik OKS II otrzymał czerwony kartonik za rzekome uderzenie rywala ręką. Czy takowe było? "Trudno ocenić słuszność tej decyzji gdyż przepychanki przy stałych fragmentach gry zdarzają się zawsze..." - dodaje nasz korespondent. "Nasza defensywa bardzo ładnie złapała na trzy metrowym spalonym napastnika z Barczewa. Widzieli to wszyscy zgromadzeni widzowie na stadionie oprócz sędziego liniowego. Bramka na 1:0 i salwy śmiechu wśród kibiców i piłkarzy." - dodaje na koniec zniesmaczony całą sytuacją Gomoła.
Autor: em