Powtórzyć wynik sprzed roku! Stomil gra w Niepołomicach

Piłkarze Stomilu Olsztyn w swoje 75. urodziny (15 lipca, godz. 18) rozegrają wyjazdowe spotkanie z Puszczą Niepołomice. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek olsztyńska drużyna nie ma jeszcze zapewnionego utrzymania w I lidze.

Stomil w ostatnim spotkaniu przegrał 1:2 z Miedzią Legnica. Nasi piłkarze prowadzili już od 6. minuty po golu Szymona Sobczaka, ale niestety nie zdołali dowieźć chociaż remisu do końca. - Przytrafiła się nam niespodziewana porażka - mówił przed wyjazdem Adam Majewski, trener Stomilu. - Po tym spotkaniu myślę, że sytuacja by się znacznie uspokoiła. Jedziemy odrobić punkty, które straciliśmy u siebie.

Stomil Olsztyn na trzy kolejki przed końcem tradycyjnie drży o ligowy byt. Przyczyniła się do tego słaba forma na wyjazdach. W tym roku Stomil nie zdobył żadnego punktu na obcym boisku! Czy teraz nastąpi przełamanie? Pocieszać się można tym, że Puszcza fatalnie punktuje na własnym obiekcie, bo przed własną publicznością trzy mecze wygrała, jeden zremisowała i doznała aż 11 porażek.

- Puszcza nie funkcjonuje u siebie tak jakby sobie tego życzyła, ale my chcemy skupić się na zdobyciu trzech punktów, bo szwankuje to nam na wyjazdach - mówi Grzegorz Lech, pomocnik Stomilu. - Nie chcemy zbytnio o tym myśleć i rozpamiętywać, bo tyle lat gram w piłkę i wiem, że to może pójść nie w tą stronę, którą chcemy. Chcemy zachować chłodną głowę i spokój. Pod bramką przeciwnika zrobić to samo.

I dodaje: - W ostatnim meczu nie mieliśmy tych akcji za dużo, ale organizacją gry się broniliśmy i mieliśmy dwie sytuacje, którą jedną zamieniliśmy na bramkę. Przeciwnik miał dwie i dwie zamienił na bramkę. I tylko taka była różnica, więc trzeba być cały czas skoncentrowanym pod bramką przeciwnika. Wszystkie inne rzeczy są w naszych głowach i one muszą być chłodne i skoncentrowane na tym co chcemy osiągnąć.

Adam Majewski w klubowym wywiadzie zapowiedział korekty w składzie w porównaniu z ostatnim meczem. W Olsztynie zostali Piotr Skiba i Artur Siemaszko. Ten pierwszy nie pojechał decyzją trenera, który uznał, że ostatnie błędy w bramce, to w końcu szansa na występ zmienników. “Siema” natomiast doznał urazu kolana.

W poprzednim roku na trzy kolejki przed końcem sezonu Stomil także grał na wyjeździe w Niepołomicach. Wtedy drużyna Piotra Zajączkowskiego wygrała 2:1. Nikt nie pogniewa się, że na 75. urodziny nasza drużyna sprawi nam wszystkim i sobie urodziny prezent.

Mecz na żywo będzie można obejrzeć za pośrednictwem telewizji internetowej IPLA.