Latem 1997 roku MOKS Stomil Olsztyn szykował się do nowego sezonu Ekstraklasy. Na dwa tygodnie przed startem ligi w “Gazecie Olsztyńskiej” ukazał się wywiad z Bogusławem Oblewskim, ówczesnym trenerem naszego zespołu.
W jakiej formie jest Stomil?
- Za wcześnie o tym mówić. To pokażą dopiero pierwsze mecze ligowe. Wydaje mi się jednak, że mimo korekty, jaką musieliśmy nanieść do naszych planów, wszystko idzie w dobrym kierunku. Obóz w Zakopanem i praca w warunkach wysokościowych powinna przynieść efekty.
Kto może trafić do zespołu?
- Największe szanse na wejście do zespołu mają Marcin Szulik i Rafał Szwed. Pozostali, myślę tu o Pawle Pasiku, Łukaszu Stasiaku i Marcinie Godlewskim, będą mieli jeszcze okazję wykazać w dwóch meczach z silnymi rywalami. Na pewno chciałbym pozyskać tę pierwszą dwójkę.
A jak radzili sobie juniorzy?
- Różnie. Najbardziej wnikliwie przyglądałem się Tomkowi Radziwonowi, który po raz pierwszy był z nami na takim zgrupowaniu. I mogę powiedzieć, że treningi z pierwszym zespołem trochę mu zaszkodziły. Ale niewątpliwie jest to utalentowany piłkarz, który sporo już umie. Na razie jednak będzie miał spore trudności ze znalezieniem sobie miejsca w zespole. Na jego pozycji gra Rafał Kaczmarczyk i dla Tomka może się znaleźć miejsce dopiero po ewentualnym transferze Rafała.
Będą sprawdzani jeszcze jacyś piłkarze?
- Raczej nie. W sobotę po wewnętrznej grze sparingowej definitywnie zrezygnowałem z Gruzina Koby Tsitaivisvili. Testowaliśmy także Rafała Kupidurę, byłego piłkarza Stali Mielec, ostatnio grającego w Stali Rzeszów, ale raczej nie będziemy się starali o jego pozyskanie.
Stomil Olsztyn w pierwszym spotkaniu sezonu 1997/1998 wygrał 3:0 z Ruchem Chorzów. Pod koniec września Bogusław Oblewski pożegnał się ze Stomilem, a trenerem został Mieczysław Broniszewski.