Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem jakiego udzielił nam prezes olsztyńskiego Stomilu - Mariusz Borkowski.
Bardzo długo nie rozmawiałeś z żadnym dziennikarzem, ciężko było znaleźć jakikolwiek Twój komentarz w mediach. Bałeś się ciężkich pytań?
- Ja nigdy nie boję się trudnych pytań. Chciałem się skoncentrować na rzeczach, które mnie otaczają na co dzień. Nie chciałem komentować, żeby nie wywoływać niepotrzebnej polemiki. Wiem, że te sprawy były trudne dla dziennikarzy, i to że się nie odzywałem nie pomagało. Chciałem się skoncentrować na tym, co czeka Stomil.
Dlaczego umowa z Budimexem nie została podpisana w blasku fleszy, tak jak to było w przypadku np. Galerii Warmińskiej? Dlaczego skupiliście się tylko na wydaniu dwóch wspólnych komunikatów prasowych?
- Uzgodniliśmy z Budimexem, że to o czym mówisz, dopiero nastąpi. Musimy znaleźć wspólny termin, żeby przekazać więcej informacji na temat tej umowy. Myślę, że nastąpi to w najbliższym czasie. Ograniczyliśmy się tylko do tych informacji, że umowa została podpisana na dwa lata z możliwością przedłużenia o rok. Wkrótce przedstawimy więcej informacji, które mogą zaciekawić kibiców.
Umowa zawiera klauzulę poufności. Rozumiem, że to celowy zabieg?
- Bezpieczny. Najlepiej skoncentrować się na bieżącej pracy. Patrząc na to co się działo w przypadku Galerii Warmińskiej - szczególnie jeżeli chodzi o kwoty umowy - to różnie z tym później było. Umowa z Budimexem, zawiera dużo bardzo ciekawych elementów, których nie było przy poprzednich umowach. Jest bezpieczniejszą umową dla obydwu stron. Są rzeczy na dzień dzisiejszy, o których nie chcielibyśmy mówić.
Czyli, teraz nie ma takiej opcji, że Budimex może bez podania przyczyny wypowiedzieć umowę?
- Nie. O tym bezpieczeństwie dla klubu mówiłem chwilę wcześniej. Są różne przypadki, trudne dla firmy, trudne dla klubu, mogą pojawić się błędy. Umowa jest skonstruowana tak, żeby klub nie mógł popełnić błędu i będzie musiał cały czas pracować na współpracę z Budimexem. Nie będzie czekania na zasadzie, co będzie, to będzie.
Akcje marketingowe z Budimexem cały czas są negocjowane. Na meczu z Arką Gdynia na bandach ledowych pojawiło się logo sponsora głównego. Możesz coś więcej powiedzieć jak to będzie wyglądało?
- Podczas podpisywania umowy zaczęliśmy o tym rozmawiać. Uznaliśmy jednak, że lepiej będzie na spokojnie przygotować cały plan marketingowy. Umówić wszystkie wizualizacje, jest parę ciekawych tematów, o których powiemy później. Są pomysły, żeby wizerunkowo dobrze przedstawiać firmę Budimex.
W ten słynny piątek przed rundą wiosenną, kiedy udało się zatrzymać piłkarzy w Stomilu, to już wtedy widziałeś, że to właśnie Budimex uratuje Stomil?
- Nie, to nie była ta firma. Budimex jest oddzielnym tematem. Wtedy było całkiem inne myślenie. Był pomysł wciągnięcia innej firmy, z którą cały czas rozmawiamy, mam nadzieję, że rozmowy zakończą się pozytywnie. Budimex jest taką firmą, że daje nam stabilizację.
Teraz właśnie jest ten czas na budowanie piramidy sponsorskiej.
- Teraz mamy parasol bezpieczeństwa, jest chwila spokoju na działanie. To już czuć, dochodzą do nas sygnały chociażby od obecnych sponsorów, że są nowe pomysły na współpracę.
Teraz jest czas także na zmiany w klubie. Nie da się przecież prowadzić pierwszoligowego klubu chociażby bez dyrektora biura.
- Jest ciężko, to prawda. Osoby, które zostały w pracy, wykonują ciężką pracę. Ja przejąłem część obowiązków dyrektora oraz sprawy związane z księgowością. Bardzo dużo czasu to zajmuje, dokonuję selekcji, co jest ważne, co można zrobić później. Wszystkiego naraz nie da się zrobić. Cieszę się, że wszyscy wytrzymali ten ciężki okres. Był sygnał, że będzie dobrze, ale ten marazm się pojawił i trochę trwał. Żeby wykonać tą pracę, którą mamy umówioną z Budimexem, to musimy naszą pracę przeorganizować. Mam taki schemat rozbudowy klubu. Chciałbym żeby to wyglądało profesjonalnie, ale będziemy to robić krok po kroku, nie będziemy nagle zatrudniać bóg wie ile osób. Będą to osoby, które będą potrafiły na to wszystko spojrzeć chłodnym okiem, ale będą też się utożsamiać z tym klubem i regionem.
Dostaniemy licencję na grę w I lidze?
- Musimy. Musimy najpierw zagrać dobrze trzy ostatnie mecze, żeby mieć spokój, a reszta należy do pracowników klubu. Wytyczne do poprawienia, które dostaliśmy od Polskiego Związku Piłki Nożnej, jesteśmy wstanie do 20 maja zrealizować.
Jakie są obecnie zaległości wobec piłkarzy?
- W tym roku jesteśmy już na bieżąco z płatnościami dla piłkarzy, pracowników oraz trenerów. Chciałbym bardzo, żeby jak najszybciej pozbyć się garbu, w postaci długu stowarzyszenia. To cały czas leży mi w głowie, ile musieliśmy wziąć na siebie. Powoli jednak spłacamy, mamy rozwiązania i każdy, kto pracował w tym klubie, a pieniędzy nie dostał, prędzej, czy późnej je otrzyma. Na zaległe płatności z rundy jesiennej mamy podpisane ugody i mam nadzieję, że szybko je spłacimy. Ja nie chcę takich sytuacji, żeby ktoś myślał, że my te pieniądze przed kimś ukrywamy. Ktoś na nie zapracował, ale trzeba też wziąć pod uwagę, że klub mógł przestać istnieć i wtedy nikt by nic nie odzyskał.
Jak będzie wyglądał Stomil w rundzie jesiennej?
- Cały czas te myśli mi po głowie chodzą. Moglibyśmy przejść do rozmów, jakbyśmy mieli pewne utrzymanie w lidze. Teraz musimy zdobyć kilka punktów i wtedy zaczniemy rozmowy z piłkarzami. Podoba mi się pomysł Polskiego Związku Piłki Nożnej promujący finansowo kluby, którze stawiają na swoich wychowanków oraz młodzieżowców. Będziemy w tym temacie działać, opierać się i stawiać na swoich.
Rezerwy Stomilu są na pierwszym miejscu w IV lidze. Chcecie awansować do nowej III ligi?
- Ciężko powiedzieć. Rozmawiałem z Michałem Alancewiczem (trener rezerw Stomilu - red.) i powiedziałem, że sportowo ma wygrać ligę. Cel jest do zrealizowania. III liga będzie bardzo silna i jest to kusząca perspektywa. Trzeba będzie przeanalizować jakie to są finanse, bo obecnie mamy za mało piłkarzy, żeby grać w takiej lidze. Ciężkim tematem będzie boisko dla tej drużyny. Na dzień dzisiejszy spotkania domowe gramy na wyjazdach. Jest czas żeby się nad tym zastanowić, zobaczymy jak to będzie wyglądało.
Prezesem Stomilu Olsztyn jesteś już ponad rok. Jak ocenisz okres swojej działalności.
- Nie wyobrażałem sobie tego wszystkiego, że tak to będzie wyglądało. Mój światopogląd był inny jak tutaj przychodziłem. Wiedziałem, że będzie ciężko, że będzie wiele ciężkich rozmów z osobami przychylnymi i mniej przychylnymi. Nie spodziewałem się, że będzie tyle kontroli i tłumaczenia się z przeszłości jaka panowała w Stomilu. Później skupiłem się na pracy w Olsztynie, w regionie oraz w Polsce. Dlatego m.in. mnie było mniej w mediach. W obecnej sytuacji w jakiej jesteśmy, to jest ten moment, gdzie lokalni przedsiębiorcy będą mogli bardziej przychylniej spojrzeć na nasz klubu. Klub, który kolejny raz wychodzi z kryzysowej sytuacji, dzięki m.in. kibicom. Teraz udało się dotrzeć do takiego momentu, że dzięki Budimexowi, w końcu klub będzie mógł działać na zdrowych zasadach. Nie wyobrażam sobie kolejnej takiej zimy jak ostatnio. Trzeba wyciągnąć wioski i dzięki tej obecnej sytuacji nie doprowadzić do powtórki. Ta umowa jest tak skonsturowana, że trzeba będzie cały czas pracować. Nie mówię o pokazywaniu jakiś papierków, tylko o efektach naszych pracy.
Wspomniałeś o kibicach, czyli o akcji #MiliondlaStomilu. Dlaczego akcja nie została oficjalnie zamknięta? Nie ma jakiegokolwiek rozliczenia się z tej akcji, a na oficjalnym facebooku nadal widnieje, informacja, że można wpłacać pieniądze.
- Bo my cały czas dostajemy przelewy. Nie są to może duże sumy, ale 30-40 złotych wpływa na konto klubowe co jakiś czas. Tą akcję można było zamknąć w jakiś normalny sposób, a cały czas pojawiały się jakieś inne tematy, i było trzeba to odkładać na bok. Zdaję sobie z tego sprawę, że akcja przerosła nasze oczekiwania. Ta akcja pozwoliła przeżyć temu klubowi. Nadejdzie taki moment, że zakończymy oficjalnie tą akcję. Będzie czas na podziękowania wszystkim wpłacającym. Chcemy zrobić tablicę pamiątkową, bo ta akcja była przełomowa i przyniosła pozytywne efekty. Dzięki temu klub przystąpił do rozgrywek. Przyjdzie czas na podsumowanie, a w tym momencie mogę przeprosić, że to tak długo trwa. Nie robię tego specjalnie, ani złośliwie, nie jestem wstanie rozdzielić wszystkich obowiązków, a trzeba pamiętać, że nie pracuję tylko w klubie.
Dochodzą do mnie sygnały, że tak dłużej nie dasz rady pracować, dzieląc obowiązki prezesa oraz pracownika w firmie, w której jesteś na etacie. Stomil będzie miał nowego prezesa?
- Nie wiem jak odpowiedzieć. Z jednej strony wszystko wskazuje na to, że teraz będzie zdecydowanie łatwiej, a z drugiej strony pojawia się myśl, że swoje zrobiłem. Różne myśli mi chodzą po głowie, ale o tym staram się nie myśleć. Udało mi się, to wszystko pogodzić, choć nie było to łatwe. Teraz skupiam się na bieżących sprawach klubu, a na rozmyślania i podejmowanie decyzji przyjdzie jeszcze czas.
20.05.16 18:35 barakuda
Widze sluchasz sie.dawaj dalej....
20.05.16 18:28 dorotowo
synuś, najpierw do zeróweczki. Uczymy się pisać po polsku
20.05.16 18:28 dorotowo
synuś, najpierw do zeróweczki. Uczymy się pisać po polsku
20.05.16 18:13 barakuda
Slabo sie starasz :) liczylem na wiecej.no zablysnij czyms dawaj smialo nielekaj sie :)
20.05.16 17:17 dorotowo
Barahuja......, Ty potrafisz pisać- no bravo 3+ dla ciebie
20.05.16 15:11 barakuda
Oj dorociak dorociak :) nie chuligan tak necie bo ludzie beda sie bali tu zagladac .wyjdz skorzystaj z pogody przewietrz ta nitke co masz w glowie.
20.05.16 13:05 dorotowo
Czerkasow, a skąd wniosek, że Ty jesteś lepszym kibicem niż ja? Stąd, że masz rosyjski nick? A ty nieprawda, że normalni ludzie nie robią zadymy po której klub dostaje po d.pie? Choć nie, wracam Ci honor. Z Tobą można przynajmniej podyskutować, a nie jak tam z jakimś barahują :). A co do problemu, zobaczymy czy Stomil otrzyma licencję i wtedy ocenię czy Borkowski to oaza stabilizacji Tommy
20.05.16 11:17 tommy1976
o czym w ogóle dyskusja???? Borkowski jest na chwilę obecną gwarantem stabilizacji i rzetelnego podejścia do obowiązków i działania. Nie kłapie jęzorem na lewo i prawo co to nie on. Facet działa spokojnie, a najważniejsze że skutecznie. Nie oszukujmy się że trafi do nas jakiś szejk z kasą czy inny Wojciechowski. Mieliśmy różnych prezesów typu, Czałpiński, Kiłdan czy nawet Bogusz i wiemy jak się to kończyło....
19.05.16 23:46 czerkasow
Oj dorotowo - jeżeli to faktycznie Piotr T., były piłkarz Stomilu, to na gościa nawet śliny szkoda - twoje słowa kibicach Stomilu przyrównujących ich do bydła (nie pamiętasz - zebranie członków w połowie 2003 r.) jeszcze do dziś pamiętam. Trzymaj się z Szostkiem daleko od Stomilu, bo tylko chcesz na klubie coś ugrać. Klub istnieje, jedzie dalej, tylko piłkarzyki dają d..., mając kibiców za frajerów i półgłówków. Allenstein - jak ma dojść do zmiany w zarządzaniu, jak miastu (praktycznie właścicielowi, który mianuje prezesów klubu), co sam przyznajesz na niczym nie zależy ... Zmienić prezydenta - PG zachowuje się jak udzielny watażka, strasząc ludzi Małkowskim (za którego i tak by się nic nie zmieniło) - nikt na tą chwilę nie podskoczy jemu, bo się zacznie na nim mścić. W tym rozpierdolniku jaki się dzieje w tym mieście, to niemalże cud, że ten klub jeszcze istnieje ...
19.05.16 23:20 allenstein81
Nareszcie wypowiedź oficjalna prezesa, ale to totalny bełkot poza informacją, że jest Budimex, zero informacji czyli po olsztyńsku. Muszą nastąpić konkretne zmiany w zarządzaniu (promocja plakaty na mieście, co jakiś czas wywiady z prezesem, pomocnik prezesa na stałym etacie za 2500zł m-c, żeby ogarniać tematy, Pan Magia w kontakcie z prezesem, Budimex=MODERNIZACJA STADIONU; POSTAWIĆ BARAK NA TRYBUNIE ODKRYTE DOPROWADZIĆ PRĄD Z PRZEDŁUŻACZ AŻEBY TRANSMISJE TV I KAMERY POKAZYWAŁY KRYTY TRYBUNY PEŁNĄ KIBICÓW - BARAK KOSZTUJE 800ZŁ ZA M-C ) i tak dalej i tak dalej, NIE BĄDŹMY ARBUZA BO INACZEJ ZA 2 LATA III LIGA................ S P W
19.05.16 21:15 barakuda
Tyle Twego ze poszczekasz...no daj glos...
19.05.16 20:48 dorotowo
Ej bara.uja czy jak sie tam wabisz, argumenty dzieciaku......, zreszta trzeba rozumiec pytania. Do przedszkola dzieciaku
19.05.16 19:52 SzEFoo
W sumie gość na duży plus i duża zasługa jego, że w takim, a nie innym składzie zaczęliśmy tę rundę. Na minus to, że przeliczył się z potencjałem piłkarskim jakim dysponujemy, bo nawet po mega przygotowaniach ten zespół w takim składzie personalnym nie jest w stanie włączyć się do walki o awans, o którym mówił.
19.05.16 19:48 barakuda
czekałem tylko kiedy ten wiejski burek zacznie ujadać:)
19.05.16 19:45 dorotowo
Ej prezesiku, na III lige termin skladania licencji juz minal. Nie rob z czytelnikow idiotow. Ty ksiegowym i dyrektorem w jednej osobie? Buhhaaa. Takiego burdelu organizacyjnego nie bylo historii klubu. Barakuda Borkowski daje Ci zarobic? Jestes z travelu, sprzedazy sprzetu czy zarabiasz na unukalnych uzytkownikach?
19.05.16 19:38 Pawlik
@jan tomasz ty czasem nie jestes tym szostkiem? bo ciagle tylko szydera w strone Stomilu
19.05.16 15:44 barakuda
Jan Tomasz jesli chciałeś pomóc to super, o tych Panach to szkoda wspominać.teraz idzie nowe,czas odciąć się od tego co było i iść w stronę normalności.jest nowe stowarzyszenie.nie patrzmy w tył a w przód i róbmy tak by ten klub znów wszystkich zaczął jednoczyć w myśl zasady :Razem możemy więcej ! by przekonać tych nieprzekonanych!SPW!
19.05.16 15:22 Wielki Stomil
poczekajcie dalej o sie wydarzy pierw musimy sie utrzymac a pozniej czekac na te oficjalne spotkanie z budimexsem w ktora strone klub pojdzie a dla prezesa szacunek za to ze wytrzymal te cisnieienie w tym klubie brawo
19.05.16 15:07 A.
Niestety przepływ informacji w klubie jest fatalny- liczę, że sytuacja ulegnie szybkiej zmianie... Nadal nie ma konkretnej informacji co z bocznym boiskiem...
19.05.16 14:56 Krzycho
Borkowski postawił się PG i nie dopuścił do likwidacji spółki to za Borkowskiego przyszedł Budimex to Borkowski zatrzymał piłkarzy w klubie w jaki sposób to już jego sumienie wobec piłkarzy i to są fakty a nie jakieś plotki i domysły, i za to trzeba być mu wdzięcznym że Stomil nie podzielił losu Dolcanu, Widzewa itp.
19.05.16 14:22 Jan Tomasz
Skąd wiesz, że nie chciałem pomóc? Króliczek z Kiłdanem wyrzucili mnie ze stowarzyszenia przed słynnym "walnym". A skąd Twoje domniemanie, że jestem rekinem biznesowym? Z czego to wnioskujesz? Za stanów się co by się stało gdyby nie "Budimex? Gdyby piłkarze po raz kolejny stąd pouciekali na dobre. Kto by chciał tu grać? Kto by uwierzył działaczom Stomilu? Pomyśl.
19.05.16 14:10 barakuda
Skoro jetes taki rekin biznesowy to mogles pomoc.moze Tobie by sie udalo.ja rozumiem konstruktywna krytyke,nawet taka popieram ale nie sranie we wlasne gniazdo.a Ty czesto to robisz.to chyba nie tedy droga do normalnosci....
19.05.16 13:56 Jan Tomasz
Umiem czytać "barakuda". Prezes mówi" cyt. "Nie, to nie była ta firma. Budimex jest oddzielnym tematem. Wtedy było całkiem inne myślenie. Był pomysł wciągnięcia innej firmy, z którą cały czas rozmawiamy, mam nadzieję, że rozmowy zakończą się pozytywnie. Budimex jest taką firmą, że daje nam stabilizację". Do dzisiaj rozmawiają z tamtą firmą, która była wabikiem dla piłkarzy i dzięki temu wabikowi piłkarze wrócili. Gdyby nie Budimex piłkarze dzisiaj mieliby znów zaległości w wypłatach pieniędzy na kilka miesięcy. Czyż nie w dniu meczu z Arka wpłynęły pieniądze od Budimexu? To Ty nie umiesz czytać " barakuda". Moim zdaniem z tego artykułu wynika, że prezes blefował.
19.05.16 13:18 maniek86
Jak oszukał skoro dostają od stycznia normalnie wypłaty? Oby było w końcu normalnie i prezes mógł dostawać te 15 tys/miesiąc pracy w klubie.
19.05.16 13:06 barakuda
A umesz czytac?
19.05.16 12:56 Jan Tomasz
Z tego artykułu wynika, że prezes oszukał piłkarzy przed startem do rundy wiosennej twierdząc, że jest sponsor, znalazł pieniądze i żeby wracali do Olsztyna. Tamtego teoretycznego sponsora nie ma do dzisiaj i cud (Budimex) uratował Stomil.