OKS Stomil
on-line
Nie ma tragedii, jeden punkt z liderem to sukces, tym bardziej, że to dopiero drugi mecz Niecieczy, w którym traci punkty.
Jak na prawdziwy szpital, który mamy, to naprawdę dobry wynik. Nawet styl gry mógł się podobać. Razi tylko nieskuteczność i gotowanie się naszych zawodników pod bramką przeciwnika.
Frekwencja rośnie i rośnie… Albo to tylko złudzenie optyczne. Z mojego punktu siedzenia wygląda to jakby nasza ruinka zapełniała się z meczu na mecz coraz bardziej. I sektor czwarty bardziej aktywny, a HSV na przyzwoitym poziomie. Może to zasługa małego kibica, który najwidoczniej zdegustowany bezruchem gawiedzi poniżej, sprytnie rozlał kubek napoju, który poleciał w dół… i wszyscy wstali… Serdecznie pozdrawiam zarówno malca, jak i jego tatę w old school’owej bluzie Stomilu i starusieńkim szalu, pamiętającym czasy świetności naszego klubu.
Podoba mi się także coraz bardziej zapełniająca się trybuna odkryta. Reklamowymi banerami. Przynajmniej przed kamerami nie widać tej beznadziei. Od razu narzuca się pytanie, czy w miejscu pierwotnego młyna nie można by zrobić jakiejś fajnej kibicowskiej wrzuty. Jeśli by ktoś ogarnął jakiś fajny projekt i dobre wykonanie (może takie samo jak banery wywieszane przez klub to ja osobiście deklaruję pomoc w zdobywaniu na to funduszy. Z puchą połażę, do drzwi zapukam.
Powoli oswajam się z myślą, nie, nawet nie z myślą, z wrażeniem raczej kołatającym mi się gdzieś z tyłu głowy, że jednak wszystko jest możliwe i piłkarsko możemy powalczyć o najwyższe cele. Bardzo to kuszące wrażenie, mam nadzieję, że nie zaćmi mi zdroworozsądkowego spojrzenia na całokształt. Miło jest pozwolić sobie czasem na lekki szum w głowie ale wszyscy musimy pamiętać, że różowo nie jest. Dużo pracy i to tej organicznej, u podstaw, przed nami. Bo pewne rzeczy się nie zmieniają, mimo że wielu zwraca na nie uwagę. Spotkała mnie przed meczem komiczna sytuacja, biegnąc do siedziby klubu machnąłem plakietką eleganckiemu panu przed drzwiami, przez głowę przemknęła mi myśl, że o jakiś porządny ochroniarz, kiwnął głową i się uśmiechnął i poleciałem dalej, sprawy załatwiać. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem tegoż samego pana jak uważnie obserwuje poczynania organizatorów meczu, a w klapie marynarki ma wpinkę PZPN. Przeprosiłem oczywiście za gafę, pan uśmiechnął się znów miło i stwierdził, że nic się przecież nie stało ale mi głupio było nadal. Szczególnie, że mina obserwatora, patrzącego na cztery ciasne bramki wejściowe na teren i podłoże tuż za nimi była bardzo wiele mówiąca…
Prawdę mówiąc bardzo liczyłem na boisko Warmii jako plac do treningów pierwszego zespołu. Często rozmawiam z piłkarzami, i niestety, nie mają dobrego zdania o jego przygotowaniu. Jeśli nie popada, to trawa przypomina beton. Jakie to rodzi zagrożenia, widać po ilości kontuzji na treningach i to kontuzji poważnych, wykluczających piłkarzy z gry na całą rundę. Nadal nieruszona jest sprawa oświetlenia na stadionie mimo, że minęły dwa tygodnie. I proszę, nie mówcie, że teraz walka o stołki w mieście i nie ma na to czasu. Do 15 listopada ma być zamknięty budżet Olsztyna, czyli do 15 listopada musi pojawić się wniosek o pieniądze. Nie można z tym czekać na czas po wyborach. W sumie jak zwykle nic się nie dzieje w sprawie naszej bazy infrastrukturalnej. Cały czas żyję nadzieją, że w końcu się doczekamy…
SPW!
30.09.14 07:27 Jan Tomasz
Wczoraj pożegnaliśmy się na przynajmniej 10 lat z budowa stadionu w Olsztynie. Miasto zapłaci za swoją niekompetencję Niemcowi: http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,16722947,Wyrok__Miasto_stracilo_dzialki_warte_miliony__FILM_.html
30.09.14 01:02 1945
Spokojnie. Zaden foh :) Zwyczajnie uwazam z doswiadcznia, ze ludzie robia co chca. Jak chca dopingowqc na s4 to ich sprawa. Nie ma co ich oceniac. Kazdy lubi co innego. Nam zwyczajnie przy obecnym potencjale niepotrzebne kolejne podzialy na lepszych i gorszych. Do tego nie ma sensu ocenianie, kto jakim jest Stomilowcem po tym czy podpiera barierke czy stoi w mlynie, czy jezdzi na wyjazdy. Bedzie sensownie w klubie i ekipie, plus sukcesy sportowe i rywale na trybunach, to mlyn zacznie pekac w szwach. Obecny okres w klubie nie rozpieszcza wiec trzeba to przetrzymac wzglednie spokojnie i sie nie wychylac. Dawniej moze mlyn byl gorszy ilosciowo ale za to charakterny. Obecnie jakosc niestety jest jaka jest i trzeba patrzec na siebie. Przydaloby sie sciagnac spowrotem stara gwardie, bo choc średnia wieku u nas jest wysoka, to jednak z wiekiem widac, ze sie wyciszyli. Tak czy inaczej, wszystkie ekipy w kraju maja swoje problemy. My i tak niezle sie prezentujemy i widac, ze idzie powoli ku lepszemu i pilkarsko i kibicowsko. Kazdy niech patrzy na siebie, a reszte zostawmy wladzom klubu i miasta. Jak bedzie dobrze w klubie to i my zyskamy kibicowsko.
29.09.14 22:52 RafalOKS
Doping dosc dobry, ale musi byc jeszcze lepej, ale jak moze byc lepiej skoro, przed meczem z Nieciecza zrobilem wpis zeby S2 tez wstawal i dopingowal, stadion to nie zachrystia, plebania.. koles o nicku ,, 1945 ,, dojebal Mi focha zebym nie poluczal ludzi i poszedl na walne, co ma walne do dopingu to nie zakumalem. Przez takie dziwne rekacje kociolka brakuje u Nas.Oczywiscie to nie sa Moje zale tylko stwierdzenie faktu. Druga sprawa jesli S4 wstaje i dopinguje, dajcie paru kumatych ludzi na S2 i nie ma ze boli. pozdro dla tych co kochaja NASZ STOMIL
29.09.14 22:45 john wichura
z budżetu obywatelskiego który jest do podziału na wszystkie dzielnice na różne inwestycje można było zebrać podpisy pod projektem np; remont krzesełek na stadionie suma 100 tyś złotych chodż trochę poprawiła patologiczny wygląd stadionu, wygrywają projekty z największą ilością podpisów,
29.09.14 21:46 czerkasow
Krótkim słowem - polać temu Panu (tzn. autorowi).