Relacja z meczu Sokół Ostróda - Stomil Olsztyn

Kolejna strata punktów

2005/2006 - IV liga Ostróda
3 Maja 19, 14-100 Ostróda
Sokół Ostróda 1:1 Stomil Olsztyn
0:1
67' Marek Snieżawski Bramki Tomasz Żakowski 33'
kartki
Bramki Sokół Ostróda: Leszek Strygun Daniel Kraśniewski (22' Michał Filipiak) Paweł Oliwa Paweł Śnieżawski Roman Śnieżawski Damian Dąbrowski Sebastian Bujnicki (60' Marcin Ciesielczyk) Michał Maj Tomasz Sieński (65' Piotr Remiszewski) Bogdan Miłkowski Marek Śnieżawski
Stomil Olsztyn: Bartosz Grygorowicz Dariusz Rzeczkowski Tomasz Zega (70' Dariusz Frankowski) Szymon Niestatek Jacek Gabrusewicz Tomasz Żakowski Artur Łazar (61' Michał Ruszkiewicz) Przemysław Czerwiński (46' Grzegorz Lech) Łukasz Lewandowski (46' Maciej Paszkiewiwcz) Tomasz Zahorski Dariusz Radziszewski
Szczegóły Sędzia: Karol Szczypiński (Iława)
Widzów: 400 + 70 gości

Relacja

Piłkarze OKS 1945 Olsztyn stracili kolejne punkty. Tym razem zremisowali 1:1 z Sokołem Ostróda, chociaż prowadzili do przerwy bo bramce Tomasza Żakowskiego.

Zapowiadało się świetne widowsko, a wyszedł chaotyczny mecz. - Po takiej imprezie powinni zwracać za bilety - narzekał jeden z kibiców Sokoła. Na dobrę sprawę remis nie urządza żadnej ze stron - podopieczni Dariusza Gergoli świetnie zaczęli sezon i mają ambicje dalej trzymać poziom, z kolei dla szkoleniowca OKS Daniela Dylusia punkt zdobyty na trudnym terenie może się okazać za małym atutem. Trudno dziś dociec, czy władze klubu, które interesowało tylko zwycięstwo w Ostródzie, wyciągną konsekencję wobec trenera, wiadomo natomiast, że Dyluś nie ma dobrych notowań u kibiców, którzy już wielokrotnie mu ubliżali. Jeśli chodzi o samo spotkanie, to gospodarze mogli wygrać, gdyby odrobinę zimnej krwi wykazał Miłkowski. Z kolei w OKS z dobrej strony zaprezentował się debiutujący w bramce Grygorowicz (obronił w sytuacji sam na sam) oraz strzelec gola Żakowski. Dobrą zmianę dał po przerwie Lech - umiejętności tego piłkarza z pewnością predystynują go do gry w pierwszym składzie.

Źrodło: Gazeta Olsztyńska


Zapowiedź

Piłkarze OKS 1945 w sobotę zmierzą się z obecnym liderem IV ligi Sokołem Ostróda. Po dwóch spotkaniach podopieczni Daniela Dylusia mają na koncie zaledwie jeden punkt.

Z kiepskiej postawy na boisku w Działdowie przed zarządem klubu musiał się tłumaczyć szkoleniowiec Daniel Dyluś. "Poprosiliśmy trenera, żeby nam wyjaśnił, gdzie leżą przyczyny tej porażki. Chodziło nam o rzeczową analizę, bo tak na dobrą sprawę nie powinniśmy być w gorącej wodzie kąpani. W końcu drużyna zagrała trzy oficjalne mecze, jeden bardzo dobry w Pucharze Polski ze Szczakowianką, jeden pechowo zremisowały z Motorem Lubawa, no i jeden zły w Działdowie." - tłumaczy na łamach Gazety Olsztyńskiej prezes OKS Marian Świniarski. W sobotę w bramce zagra najprawdopodobniej 19-letni Bartosz Grygorowicz, który trafił do OKS z Naki Olsztyn. " Największe pretensje mam do bramkarza Piotra Skiby, który dał sobie strzelić gole w dziecinny sposób. Zdarzało mu się to już wcześniej, jednak myślałem, że już wydoroślał, ale jak widać jeszcze nie bardzo." - mówił po spotkaniu w Działdowie Daniel Dyluś.

Sokół Ostróda jest klubem założonym w 1945 roku, czyli podobnie jak olsztyński klub obchodzi w tym roku 60 lat istnienia. Dariusz Gergola jest trenerem zespołu, który w tym sezonie odniósł trzy zwycięzca. 6:0 z Olimpią Olsztynek, 3:2 z Płomieniem Ełk oraz 2:1 z Startem Nidzica. Ostatnia potyczka drużyn w czerwcu w ramach wojewódzkiego Pucharu Polski zakończyła się remisem, a olsztyńska drużyna wygrała w rzutach karnych.

Autor: em