Piłkarze Stomilu Olsztyn tym razem nie zdobyli chociażby punktu w starciu ze Stalą Mielec. Podopieczni Piotra Zajączkowskiego przegrali 0:4 w wyjazdowym spotkaniu I ligi.
Olsztyński szkoleniowiec dokonał tylko jednej zmiany w porównaniu z poprzednim meczem z Garbarnią Kraków. Od pierwszej minuty na boisko wyszedł Grzegorz Lech zmieniając Marcina Stromeckiego.
Od czasu odejścia Kamila Kiersia olsztyński zespół w trzech spotkaniach nie zaznał porażki i zdobył łącznie pięć punktów. Dla trenera Piotra Zajączkowskiego była to pierwsza porażka od momentu przejęcia sterów w olsztyńskim pierwszoligowcu.
Do przerwy olsztyński zespół przegrywał tylko 0:1 i kibice mieli nadzieję, że po przerwie Stomil będzie wstanie doprowadzić do remisu. Niestety tak się nie stało. Stal Mielec wyszła na prowadzenie w 36 minucie. Bartosz Nowak ze skrzydła zszedł przed pole karne i zdecydował się na na strzał. Było to dobre posunięcie bo Piotr Skiba nie miał nic do powiedzenia przy tym uderzeniu.
Po przerwie Stal Mielec szybko podwyższyła na 2:0. Andreja Prokić wykorzystał dobre podania wspomnianego wcześniej Nowaka. Chwilę później Stal Mielec podwyższyła na 3:0 za sprawą Łukasza Wrońskiego.
Żeby było tego mało to Stomil stracił kolejną bramkę. Na 4:0 strzelił Kacper Sadłocha.
W następnym tygodniu Stomil zagra dwa spotkania na wyjeździe. Najpierw w środę w ramach Pucharu Polski w Suwałkach z miejscowymi Wigrami, a następnie w sobotę w Poznaniu z Wartą.