Relacja z meczu Stomil Olsztyn - Flota Świnoujście

W meczu 12. kolejki piłkarskiej I ligi Stomil Olsztyn zremisował bezbramkowo z Flotą Świnoujście.

O pierwszej połowie można napisać tyle, że się odbyła. Poza jedną stuprocentową akcją gości działo się niewiele. Obie drużyny bały się zaryzykować i po wyrównanych 45 minutach mieliśmy rezultat bezbramkowy.

W drugiej połowie na boisku pojawił się Piotr Głowacki, który zmienił Michała Trzeciakiewicza, jednak obraz gry nie zmienił się. Dopiero 20 minut przed końcem Stomil próbował odważniej zaatakować gości, co mogło skończyć się bramką dla Floty - po jednej z kontr piłka ponownie musiała zostać wybita przez obrońcę z bramki Stomilu. W ostatniej minucie Stomil miał jeszcze swoją okazję do zgarnięcia pełnej puli.

Trzeci mecz z rzędu Stomilu kończy się wynikiem bezbramkowym, szczelna, szczęśliwa obrona Stomilu i zupełny brak mocy ofensywnej.

- Nie ukrywam, że mamy problemy jeżeli chodzi o grę w ofensywie. Bierze się to z tego, że nasze ubytki kadrowe są dosyć spore. I to, jak nam się udało poustawiać grę w defensywie, tak na pewno musimy dużo pracować nad akcjami ofensywnymi. Szczególnie w pierwszej połowie mieliśmy sporo problemów z kontrami zespołu Floty. Wyprowadzali te kontry szybko i popełniliśmy tutaj kilka błędów, które na szczęście nie zakończyły się stratą bramką. Myślę, że nasza gra po przerwie już była dużo lepsza, szczególnie w drugiej linii, gdzie potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce i wyprowadzić kilka akcji z udziałem skrzydłowych. To było kluczem do zwycięstwa. Mieliśmy swoje sytuacje, miała te sytuacje również Flota. Szanujemy ten punkt, może będzie nam łatwiej na wyjazdach - powiedział po meczu trener Stomilu Olsztyn Mirosław Jabłoński.

zic

W sobotę piłkarze Stomilu Olsztyn zagrają o trzy punkty w spotkaniu z Flotą Świnoujście. Jak podkreślają o zwycięstwo zagrają dla swoich kibiców. Początek spotkania o godzinie 15:00. 

- Flota to jest chyba największe zaskoczenie obecnego sezonu. Wiadomo z jakimi problemami się borykali przed rozpoczęciem rozgrywek. Praktycznie już mieli nie wystartować, ale grają bardzo dobrze, są w górnej części tabeli. Na pewno to nie będzie łatwy mecz, ale to my gramy u siebie, z wiarą w zwycięstwo i mam nadzieję, że po ostatnim gwizdku sędziego będziemy się cieszyć ze zwycięstwa - mówi dla stomilolsztyn.com bramkarz Stomilu Olsztyn Piotr Skiba.

Stomil Olsztyn w trzech ostatnich spotkaniach nie stracił bramki. I w tym olsztyński zespół upatruje swoją szansę na zwycięstwo. Przecież w końcu i uda się coś strzelić. W ostatnim meczu rezerw formą strzelecką błysnął Paweł Łukasik i powinien otrzymać swoją szansę, przynajmniej w drugiej połowie. Nadal w pierwszym składzie na pewno nie zobaczymy Romana Maczułenkę, który dopiero od poniedziałku powinien wrócić do treningów na pełnych obrotach.

Początek spotkania o godzinie 15:00. W trakcie meczu będzie można zapisać się na wyjazd do Katowic oraz kupić najnowszy numer Zina Stadion.

em