Stomil Olsztyn wygrał na głównym boisku przy al. Piłsudskiego z warszawskim Ursusem 3:1. Bramki dla naszego zespołu zdobyli: Jakub Liter, Adrian Morawski i Igor Zapałowski.
W 8. minucie Mateusz Szenfeld dośrodkowywał z prawej strony boiska na dalszy słupek, w pobliżu którego Adrian Morawski głową uderzył nad bramką. W następnej akcji z rzutu rożnego dośrodkowywał Szenfeld, a ponownie głową uderzał Morawski, lecz i tym razem nie trafił w bramkę. W 12. minucie Bartosz Florek ładnie podał na prawo do wybiegającego na wolne pole Mateusza Sobotki, ten dośrodkował płasko w pole karne, gdzie zamykający akcję Florek próbował uderzać, ale jego strzał nie leciał nawet w kierunku bramki. Później ponownie Florek wypuścił Sobotkę, prawoskrzydłowy Stomilu stanął przed wyśmienitą sytuacją 1 na 1, ale uderzył obok bramki. To się zemściło kilka chwil później. Piłkę na własnej połowie stracił Konrad Gawryś, którego błąd naprawił Adrian Morawski, odbierając piłkę, ale sam popełnił kolejny, potknąwszy się w prostej sytuacji, co wykorzystał napastnik Ursusa strzałem po ziemi przy dalszym słupku i było 0:1. Stomil prowadził grę, lecz przegrywał. Stomil próbował zagrozić rywalom ze stałych fragmentów gry. Najpierw Igor Zapałowski uderzył głową nad bramką. Później jednak Mateusz Szenfeld wrzucał piłkę z głebi pola, Adrian Morawski zgrał głową przed bramkę, a tam po koźle z bliska głową piłkę za linię bramkową wepchnął Jakub Liter.
W 52. minucie z lewej strony boiska wrzucał Mateusz Szenfeld, stojący w polu karnym obrońca Adrian Morawski skiksował, lecz w polu bramkowym o piłkę walczył wślizgiem Jakub Brdak, ta ponownie spadła pod nogi Adriana Morawskiego, który końcem buta z bliska umieścił ją w siatce. W 55. minucie Zapałowski wykonywał rzut wolny niemal na środku boiska, wrzucił w pole karne, z piłką minął się bramkarz gości Igor Rozen, a ta trafiła w słupek. To mógł być gol z prawie 50 metrów. W 74. minucie Ursus miał okazję do zdobycia gola. Napastnik gości minął Gawrysia, zagrał w pole karne, a tam interweniujący wślizgiem Zapałowski trafił w słupek własnej bramki. W 76. minucie wprowadzony z ławki Jakub Banul dośrodkowywał z lewej strony, obrońca wybił na przedpole, a tam Mateusz Drabiszczak z 8 metrów nie trafił do bramki. W 87. minucie Jakub Liter dośrodkowywał z rzutu rożnego, a niepilnowany Igor Zapałowski ustalił wynik meczu na 3:1. Chwilę później mogło być jednak wyżej. Seweryn Strzelec z prawej strony pola karnego zagrywał po ziemi, stojący przed bramką Brdak nie trafił w piłkę, następnie minął dwóch rywali i z 6 metrów posłał piłkę obok słupka, ale od niewłaściwej strony. W ostatniej akcji meczu Strzelec z prawej strony wpadł w pole karne, ale jego strzał nogą odbił Rozen; dobijać próbował Jakub Rudnicki z 16 metrów, jednak uderzył nad bramką.