Przed wyjazdem na obóz przygotowawczy porozmawialiśmy z obrońcą Stomilu Tomaszem Wełnickim.
Dwa tygodnie do pierwszego spotkania ligowego, a zespół wyjeżdża dopiero na obóz przygotowawczy.
- Wiele się działo w klubie w tym roku po zakończeniu sezonu. Trochę to trwało, ale najważniejsze jest to, że uda się nam dobrze przygotować do sezonu. Teraz na obozie wszystko teraz powinno pójść zgodnie z planem trenera.
Mirosław Jabłoński zapowiedział nad czym będziecie pracować w tym okresie?
- Z tego co wiem, to będziemy pracować nad taktyką, nad grą w ofensywie oraz nad stałymi fragmentami. To takie standardowe treningi w trakcie obozów przygotowawczych.
Jak ocenisz swoją formę i współpracę z nowymi kolegami?
- Jeszcze brakuje zgrania. Nie będę tego ukrywał. Zagrałem dopiero dwa spotkania w barwach Stomilu i jest nad czym pracować. Myślę, że potrzebuje dwóch-trzech gier, żeby to funcjonowało na odpowiednim poziomie. Dobrze się dogaduję z piłkarzami na boisku i po za nim.
Tradycją każdego zgrupowania jest chrzest dla nowych piłkarzy. Obawiasz się?
- Będę się musiał dostosować (śmiech - red.). To fajna tradycja, zapewne będzie dużo śmiechu i pozytywnych wspomnień.
21.07.14 14:35 Maniuś
Szlifować Szlifować formę panowie.