Wełnicki: Zawsze gram o zwycięstwo

Przed sobotnim spotkaniem I ligi Stomil Olsztyn - Górnik Zabrze rozmawialiśmy z obrońcą Tomaszem Wełnickim. Zawodnik w przeszłości występował w śląskim zespole.

Nie pojechałeś do Nowego Sącza, bo... pisałeś maturę.
- Jak byłem młody to przerwałem naukę i wyjechałem z kraju. Teraz jestem w Polsce, to chciałem dokończyć edukację w liceum. Teraz w tym tygodniu też miałem dwa egzaminy, ale już mi z niczym nie kolidowało i skupiam się wyłącznie na meczu.

Za kartki pauzuje Arkadiusz Czarnecki, więc wydajesz się naturalnym wyborem na zastępstwo.
- Będziemy grać w tym spotkaniu o zwycięstwo. Mamy ambicje zdobyć trzy punkty, ale to co się wydarzy na boisku, tego nikt nie wie. Mam nadzieję, że wygramy, bo potrzebujemy tych punktów.

Po powrocie z Austrii trafiłeś do Górnika Zabrze. Jak wspominasz tamten okres gry na Śląsku?
- Generalnie dobrze. Gdy trenerem klubu był Adam Nawałka, to jakoś treningów była na bardzo wysokim poziomie, organizacja klubu także. Później po odejściu trenera do reprezentacji to się pozmieniało. W Górniku zadebiutowałem w Ekstraklasie. Z każdego klubu staram się zapamiętywać te pozytywne aspekty. Spotkam się teraz z kilkoma kolegami z tamtego okresu. Znajomości, znajomościami, ale na boisku nie będzie sentymentów.

W ostatnim meczu rozbili 6:1 Chojniczankę Chojnice.
- Górnik ma bardzo mocną kadrę. Mają taki skład, że powinni walczyć o awans. To jest taka liga, że każdy może wygrać z każdym. My się nikogo nie boimy, punktujemy trochę słabiej niż na początku, ale Górnik nie będzie miał łatwego zadania w Olsztynie. Skupiamy się na grze tylko o zwycięstwo. Do tego będzie fajna atmosfera podczas tego spotkania. Górnik to cały czas marka, więc można spodziewać się kompletu publiczności. Nie będzie trzeba nas specjalnie motywować do tego meczu. Na takie mecze czeka się cały sezon.

W czym upatrujesz szanse na zwycięstwo? Fajnie by było powrócić do wygranych u siebie i remisów na wyjazdach.
- Mówi się o tym, że to fajnie jak u siebie wygramy, a z wyjazdu przywieziemy jeden punkt. Ja generalnie się z tym nie zgadzam, bo w każdym meczu chcę wygrywać. Nie można patrzeć, gdzie gramy, trzeba wszędzie walczyć o trzy punkty. Różnie to wychodzi, bo to jest sport. Zawsze trzeba mentalnie być nastawionym na zgarnięcie kompletu punktów.

Liczyliście ile punktów trzeba zdobyć, żeby utrzymać się w I lidze?
- My chcemy wygrać sobotnie spotkanie, a potem będziemy zastanawiać się nad wyjazdem do Kluczborka. Nie chcemy liczyć, kalkulować, patrzeć na innych. Mamy swoje konkretne założenie na mecz z Górnikiem Zabrze.

Jak z twoim zdrowiem? Bo co jakiś czas masz problemy z mięśniem dwugłowym.
- Cały czas jest osłabiony, więc jak mocniej potrenuje lub więcej pogram to czasami pobolewa. Sporo tych spotkań w tym sezonie zagrałem, wiec jest coraz lepiej. Teoretycznie w tych spotkaniach, których nie grałem, mógłbym grać, ale nie wiązałoby się z większym ryzykiem pogłębienia urazu. Aktualnie wszystko jest dobrze i oby tak do końca sezonu.