Stomil Olsztyn pokonał 3:1 Bałtikę Kaliningrad. Po meczu rozmawialiśmy z trenerem olsztyńskiego zespołu Piotrem Zajączkowskim.
Jak pan oceni to spotkanie?
- Cieszymy się, że mogliśmy zagrać gościnnie w Lidzbarku Warmińskim na dobrze przygotowanej murawie. Bałtika to bardzo mocny rywal. Wygraliśmy 3:1, bo byliśmy bardzo skuteczni. Przeciwnik postawił bardzo wysokie wymagania. Często byli przy piłce, ale nie wykorzystywali swoich sytuacji. W sobotę zagramy kolejne spotkanie kontrolne, ze Zniczem Pruszków, a w przed chwilą zakończonym meczu zespół pokazał charakter, dobre podejście do meczu. Jesteśmy dopiero trzy dni w treningu, a musieliśmy się zmierzyć z tak silnym rywalem. Miałem pewne obawy, ale zupełnie niepotrzebnie. Byliśmy skonsolidowani, dobrze broniliśmy i wyprowadzaliśmy szybkie ataki.
W pierwszej połowie zagrała żelazna jedenastka z rundy wiosennej, która dała utrzymanie. Było widać zgranie.
- Byliśmy bezbłędni w obronie, bo nie straciliśmy bramki. W drugiej połowie zagrało sporo nowych zawodników, ale jak na pierwsze spotkanie zaprezentowali się dobrze. To jest dobry materiał do analizy i do dobrej pracy.
Na środku obrony zagrał Ołeh Tarasenko z Ukraina. Jak trener go oceni?
- Będziemy mu się przyglądali w spotkaniu ze Zniczem Pruszków, ale widać, że jest to dobry zawodnik.
W poniedziałek jedziecie na pierwszy obóz przygotowawczy do Nieborowa. Jaki plan pracy?
- Rozegramy dwa spotkania sparingowe z Widzewem Łódź oraz KKS-em Kalisz. Będziemy tam mieli bardzo dobre warunki treningowe i noclegowe. Nie zmarnujemy tego czasu.
W Nieborowie będzie już zamknięta kadra czy będą jeszcze testowani piłkarze?
- Ja od dłuższego czasu wiem kogo chcę pozyskać, część tych piłkarzy zakontraktowaliśmy. Ktoś na pewno dojdzie. To co widzieliśmy w meczu z Bałtiką pokazuje, że może to nam wystarczyć. Na siłę nie będziemy zabiegać o ruchy transferowe.
28.06.19 12:53 zjs
Obaw to się pozbędziesz drogi Piotrze, a my razem z tobą, jak z dwóch pierwszych wyjazdów przywieziesz, powiedzmy, 6 punktów. Realne?