Marek Chojnacki: "Trudno znaleźć jakiekolwiek plusy, bo zespół jest na dnie ligowej tabeli. Mogę się jedynie cieszyć z początku sezonu, bo do meczu z Amicą graliśmy na miarę możliwości i zdobywaliśmy punkty. Żałuję, że... graliśmy z Legią, bo od tego meczu zaczęła się czarna seria, której nie mogliśmy przerwać. Najgorsze było to, że nie zdobywaliśmy punktów na własnym boisku."
Jerzy Fiutowski: "Oceniam, że największym plusem mojej pracy było podniesienie na wyżyny poziom tzw. szeroko pojętej motoryki zespołu. Taki był główny kierunek pracy po przyjściu do Olsztyna, to wynikało z testów medycznych i faktów. Nie udało mi się natomiast poprawić skuteczności zespołu. Strzelanie bramek jest najtrudniejszą umiejętnością. Pocieszające jest to, że w końcówce sezonu kilku piłkarzy, jak choćby Piotrek Bajera i Piotrek Tyszkiewicz, dochodziło do sytuacji strzeleckich."
Jerzy Fiutowski: "Oceniam, że największym plusem mojej pracy było podniesienie na wyżyny poziom tzw. szeroko pojętej motoryki zespołu. Taki był główny kierunek pracy po przyjściu do Olsztyna, to wynikało z testów medycznych i faktów. Nie udało mi się natomiast poprawić skuteczności zespołu. Strzelanie bramek jest najtrudniejszą umiejętnością. Pocieszające jest to, że w końcówce sezonu kilku piłkarzy, jak choćby Piotrek Bajera i Piotrek Tyszkiewicz, dochodziło do sytuacji strzeleckich."
Źródło: Gazeta Olsztyńska