W poprzednim tygodniu nie zabrałem głosu, ale nazbierało się trochę tematów, i aż się prosi o komentarz. Będzie dużo poruszonych wątków, więc wyszedł z tego trochę taki misz-masz, co pewnie będzie widoczne także w komentarzach pod tekstem.
W ostatnim czasie najlepiej czytanymi tekstami są felietony Komentatora. Zacznę od tego, że nie jest on anonimową postacią w redakcji. W współtworzeniu tego portalu oraz innych redakcyjnych projektów Stomilowskich - pomaga już od dłuższego czasu, mniej więcej od 2007 roku. Kojarzycie go oczywiście tylko z felietonów, które napisze raz na jakiś czas, a prowadzenie portalu nie wiążę się tylko i wyłącznie z pisaniem tekstów. Tak samo jak prowadzenie klubu piłkarskiego nie wiążę się tylko z prowadzeniem drużyny seniorów. Chce pisać pod pseudonimem, to dlaczego mam mu tego zabronić? Jego imię i nazwisko i tak nic Wam nie powie. Komentator nie jest dla mnie anonimowy, biorę pełną odpowiedzialność za jego teksty - za burzę jaką wywołuje - co nie oznacza, że zgadzam się z jego wszystkimi poglądami.
Integracyjny wyjazd na mecz Legii Warszawa? Sam pomysł integracji dzieciaków jak najbardziej na tak, ale nie na Legii Warszawa. Nie będę pisał dlaczego. Jest bardzo dużo możliwości, żeby dzieciaki z grup młodzieżowych Stomilu mogły się integrować.
I tutaj pojawia się problem, o którym piszą w komentarzach rodzice. Brak jakiegokolwiek zainteresowania grupami młodzieżowymi przez olsztyński klub. Muszę to potwierdzić uczciwie, że trener Kuba jest bardzo zaangażowany w to co robi. Podam Wam przykład z mojej perspektywy. Jak dobrze wiecie, mniej lub więcej, ale pomagam w działalności Socios Stomil.
To z trenerem Kubą udało się nam zrobić pierwszy integracyjno-promocyjny turniej piłki nożnej dla maluchów. Takie samo rozwiązanie tydzień później zaproponowaliśmy jednej ze starszych grup trenujących w Stomilu. I co? Zero zainteresowania. A na tym wspomnianym turnieju chciała zagrać drużyna z innego rocznika, ale nie chciała wymieszać się z innymi dzieciakami, bo tej drużynie zależało na zwycięstwie, a organizatorom zależało na integracji i zabawie.
Trener Kuba jako jedyny przychodzi na zebrania Socios Stomil i próbuje razem z innymi sympatykami tego klubu działać na rzecz tej organizacji. Tylko żeby była jasność Socios Stomil o tym nic nie wiedziało i na żadną Legię nie jedzie.
Dlatego ja osobiście nad trenerem Kubą bym się nie postawił, bo problem jest bardzo złożony, o czym piszą rodzice w komentarzach. W klubie nie ma osoby odpowiedzialnej za koordynowanie grupami młodzieżowymi. Być może jest, ale niezbyt dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków.
Przykłady? Klub chce robić oficjalny nabór połączony z piknikiem, to inny trener do mnie dzwoni i prosi, żeby w informacjach podać także numer do niego i namiary na jego boisko, bo uważa, że w klubie się z nim nie liczą. Inny zaś trener pisze do mnie z osobistą prośbą pomocy w zrobieniu plakatu, jakby w klubie nie było grafika i spójnej koncepcji wizualnej.
Nikt nad tym nie panuje, nie ma wspólnej koncepcji marketingowej, wspólnych pomysłów. Każdy robi tak jak chce i tak jak umie najlepiej. Gdyby było inaczej to nie pojawił by się pomysł wycieczki do Warszawy.
Nie dociera do mnie argument, że do Olsztyna to wstyd zapraszać. A do Uranii to nie wstyd? A jakoś przyjeżdżają autokary z dzieciakami. Wystarczy jednak zaprosić, pomóc w organizacji, trzeba działać. To jest robota dla pracowników administracyjnych Stomilu Olsztyn. Trenerzy to powinni skupić się tylko na sprawach szkoleniowych, a nie na wszystkim. W tym roku dzieciaki nie raz odwiedzały stadion Stomilu. Zawsze były zadowolone, bo piłkarze poświęcili im swój czas, ktoś im opowiedział o klubie, Stomilek się pobawił, był poczęstunek. Czyli jednak można prawda? Dzieciaki zachwycone i to na tym naszym gruzowisku.
Bardzo dobrze, że powstał felieton Komentatora, w komentarzach polało się bardzo dużo gorzkich słów w stosunku do klubu. Teraz pytanie brzmi, czy ktoś wyciągnie z tego jakieś wnioski? Czy coś się zmieni?
Dużo emocji i problemów poruszył także wcześniejszy tekst Komentatora. W komentarzach pojawiło się sporo pretensji do trenera Andrzeja Biedrzyckiego. Programy 500+ i inne złośliwości... Czy Stomil gra średnio przez drugiego trenera? Nie. Pełną odpowiedzialność za drużynę bierze trener Adam Łopatko. II trener oraz jego synowie wpisują się w koncepcję zespołu prezesa Mariusza Borkowskiego, że w Stomilu stawiamy na wychowanków i piłkarzy z regionu. Ja sobie tego nie wymyśliłem. Takie są fakty.
W drużynie pierwszym młodzieżowcem jest Wiktor Biedrzycki. Podajcie mi imię i nazwisko piłkarza, który miałby go zastąpić? Krzysztof Szewczyk? Póki, co nie może odpalić. A jeżeli zdrowy jest Grzegorz Lech to przecież on będzie grał na pozycji Szewczyka. Kogo my tam jeszcze mamy? Wojtek Żęgota, czy Aleksander Karbowiak nie dają rady w rezerwach. Zastanawia mnie tylko, czemu Rafał Śledź nie może grać więcej. To on powinien być pierwszym zmiennikiem dla Rafała Kujawy.
Na kogo by postawił inny trener w takiej sytuacji? Pewnie musiałby się posiłkować transferem z Polski. Ostatnio jednak nie wychodziło nam ściąganie młodzieżowców z kraju. Bartek Papka, Bartek Musiał. Kiedyś był Grzegorz Piesio i to był najlepszy młodzieżowiec ściągnięty do Stomilu z Polski. Tylko kiedy to było? Mogliśmy kiedyś mieć u siebie Pawła Dawidowicza, ale obecny trener Mławianki Mława nie bardzo chciał go w Stomilu.
W ostatnim czasie żaden z młodych zawodników nie był przygotowywany do tego, żeby godnie zastąpić Dawida Szymonowicza - którego do zespołu wprowadzał trener Adam Łopatko. Raczej nikt o tym nie myślał, zawsze jest jakiś poważniejszy problem w Stomilu, a najlepiej jakby to utrudnienie zostało zlikwidowane i wszystkie obostrzenia wobec piłkarzów spoza Unii Europejskiej.
Zdaję sobie sprawę, że w obecnym momencie Wiktor Biedrzycki nie jest na poziomie Dawida Szymonowicza. Być może nawet nigdy nie będzie (chociaż trener Adam Łopatko mnie przekonuje, że także zagra w Ekstraklasie - red.), ale odpowiedzmy sobie na pytanie, kto miałby być takim młodzieżowcem w Stomilu? Teraz w najbliższym meczu z Olimpią Grudziądz. Bo na wiosnę można kogoś nowego ściągnąć, ale teraz nie można.
A Igor? Zaczynał jako rezerwowy, do składu wskakuje, gdy pojawiają się kontuzje lub słabszy moment ma Marcel Ziemann. Kontrakt z klubem podpisał jeszcze za czasów trenera Mirosława Jabłońskiego, który na niego nie stawiał, bo przez większość czasów Igor leczył kontuzję. Wtedy Andrzeja Biedrzyckiego w klubie nie było.
Stomil jest teraz w nerwowej sytuacji na własne życzenie. Odjęcie trzech punktów za problemy z licencją, straty punktów w takich spotkaniach jak Wisła Puławy, czy Stal Mielec, mają teraz swoją konsekwencję. Stomil nie może sobie teraz pozwolić na żadne głupie straty punktów. W trzech najbliższych spotkaniach musi zdobyć siedem punktów, każde inne rozwiązania spowoduje, że jesień możemy skończyć w strefie spadkowej.
Takie rozwiązanie bardzo skomplikuje różne sprawy. Stomil do rundy wiosennej miał się w końcu przygotowywać spokojnie, bo ostatnie zimy dla wszystkich były męczące. Tylko spokojna gra na wiosnę pozwoli na wprowadzanie do drużyny młodych zawodników z rocznika 2001, którzy mają być nadzieją na lepsze jutro olsztyńskiego klubu.
Wszystko wskazuje na to, że turniej siatkówki plażowej jak szybko pojawił się w Olsztynie, tak szybko z niego ucieknie. Polska straciła organizację turnieju rangi Grand Slam, a w lipcu ma odbyć się turniej niższej rangi. Faworytem do organizacji ma być Gdynia. Tyle pieniędzy poświęconych na promocje tego wydarzenia i nie będzie dalszej kontynuacji? To powinna być porażka władz tego miasta i władz województwa. Oczywiście pojawią się głosy, że i tak dobre dwa lata...Czy pieniądze pójdą teraz na inne dyscypliny sportowe? Na dofinansowanie budowy stadionu? Pytania póki, co bez odpowiedzi.
Ruszyła III liga koszykówki. Jak to nazwał prezes Mariusz Borkowski pojawił się "powiew świeżości". Trudno się z tym nie zgodzić. Za koszykówkę odpowiadają w klubie nowi ludzie, pasjonaci tej dyscypliny, m.in. Tomek Panewski, czy Michał Czarnecki. Kochają tą dyscyplinę i dlatego początki chodź trudne, to są dobre i miłe dla oka. Wiekowa hala przy basenie zapełniona całkowicie i wszystko wskazuje na to, że tak będzie w tym sezonie na każdym meczu. I oby tak dalej. Mam nadzieję, że w przyszłości pojawi się także regularny doping na meczach kosza, szczególnie wtedy jak będzie przerwa w rozgrywkach piłkarskich.
W piątek wybory władz Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jacek Czałpiński ma zostać członkiem komisji rewizyjnej. I tym miłym akcentem kończę.
27.10.16 18:17 jacekoks
O tej siatkówce plażowej to na poważnie? Zabiorą Grzybowiczowi ulubione dziecko? Po ch.. zabrał to Starym Jabłonką wraz z posłem Papke? To teraz niech jadą do Rio albo Klagenfurtu na swoje grand slamy. Czekamy na stadion !!!!! @Emilozo bardzo mądry artykuł, pozdr
27.10.16 16:37 stomil 14/88
Super szaliki w klubie niebiesko granatowe nowe barwy mamy
27.10.16 16:16 CardinalPL
@EDWARD ACKI Ty już to pisałeś kilkakrotnie. Zawsze te same brednie. Bardzo proszę wnoś coś nowego do tematów albo powstrzymaj się.....
27.10.16 16:10 edward acki
za drużyne odpowiada cały sztab trenerski nauczyciel wf, promotor rodziny 5000 na każde dziecko i trener bramkarzy tak samo za wyniki i za transfery a kto sprowadził karnowiaka, zegote, zachorskiego i innych nie przydatnych piłkarzy cały sztab a to że prezes stawia na wychowanków w drugiej lub 3 lidze powinno sprawdzić się kiedys w pogoni zrobiono drużyne z samych piłkarzy z brazyli skończyło sie spadkiem do 2 ligi szkoda ze przez totalna amatorkę klub stacza się kiedys taktyka z szkolnego sks nie przyniosła efektu i spadek sportowy, ale przynajmniej derby województwa bedą i stadion bedzie spełniał wymogi i bez ujemnych puntów klub zacznie sezon 2017/2018
27.10.16 13:27 Emilozo
@Stomilek - zerknij na fejsa.
27.10.16 13:03 Stomilek
Nie wierze! Może ktoś pokazać te szaliki, które wydał klub? Jakiś link?
27.10.16 13:01 henio
Dziś kolejną wtopę zalicza nasz kochany klub. Jak oni mają uczyć dzieci przywiązania do klubu i jego barw...jak kurwa w klubie ludzie odpowiedzialni za marketing nie wiedzą nawet jakie barwy ma Stomil Olsztyn! Dziś pochwalili się właśnie na swoich stronach, że wydali szaliki Stomilu W BARWACH HUTNIKA NOWA HUTA, czyli w błękitno biało niebieskich. RĘCE OPADAJĄ! Jak mawiał klasyk: "To są właśnie te detale, które decydują..."!
27.10.16 12:59 Emilozo
@furstwalde - potwierdzam, że tak było. Dlatego napisałem, że nad trenerem nie ma co się pastwić.
27.10.16 12:56 furstwalde
Większość z was nie wiem, ale inicjatorem i osobą dzięki, której powstał Stomilek jest właśnie Kuba. Znalazł projektanta, opłacił go i pilotował powstanie finalnej koncepcji maskotki, która później została uszyta przez Socios.
27.10.16 11:37 krzyżak
Teraz zachodzi pytanie. Co pozostanie po całej tej historii? Czy ktos wyciągnie z tego wnioski i przedstawione przy okazji problemy zostaną rozwiązane czy jednak jak zawsze wszystko rozejdzie się po kątach tudzież zostanie zamiecione pod dywan. A trenerowi Kubie życzę sukcesów w pracy i by mógł się skupiać tylko na treningach. Pozdrawiam
27.10.16 10:49 Jan Tomasz
Czy to jest nazwisko trenera? Kuba? Bo dziwnie to brzmi, Trener Kuba, jeśli to jest imię Jakub. To tak jakby mówić np. o trenerze Jabłońskim Trener Mirek. Piszcie chociaż Jakub + inicjał nazwiska.