Po meczu Chojniczanka Chojnice - Stomil Olsztyn porozmawialiśmy z Pawłem Głowackim.
Skąd wynikała taka duża ilość straconych bramek po obydwu stronach?
- Sam nie wiem. Na gorąco mogę powiedzieć, że bardziej z błędów naszych straciliśmy aż pięć bramek. Udało nam się strzelić cztery, choć myślę, że ze dwie, trzy mogliśmy jeszcze dzisiaj trafić. Niestety, ta bramka na 5:4 była kuriozalna. Myślę, że cały stadion widział jak Jakub Biskup zabierał się w polu karnym, zagrał ręką i nagle rzut karny dla Chojniczanki, nie wiadomo tak naprawdę z jakiej przyczyny. Taka bramka ustala potem wynik meczu, straszny niedosyt jest w naszych głowach, ale głębsza analiza tego spotkania będzie w tygodniu, bo nie przystoi pierwszoligowej drużynie stracić aż pięć bramek.
Po końcowym gwizdku podeszliście do sędziego. Chodziło chyba o te doliczone dwie minuty, które upłynęły... za szybko.
- Dokładnie. Na pewno dwie kontrowersje, ten rzut karny, o którym wspomniałem i jeżeli w meczu pada dziewięć bramek i jest, bodajże, sześć zmian to nie można doliczyć dwóch minut moim zdaniem. Dwie minuty się dolicza jeśli jest 0:0, 1:0 lub 2:0. Sędzia techniczny tłumaczył mi po meczu, że za bramki się czasu się nie dolicza. Rozumiem, jeśli jest wynik 1:0, 2:0, a jeżeli spotkanie się kończy dziewięcioma bramkami, to chyba jednak każda przerwa po bramce trwała z 30-40 sekund i należało doliczyć 5-6 minut. Niestety, przegrywamy dzisiaj i trzeba szukać punktów gdzie indziej.
Być może sędzia chciał się zrehabilitować za tę bramkę Wiktora Biedrzyckiego, bo ona też była nieco kontrowersyjna.
- Jest taka zasada, że jeśli sędzia boczny jest na sto procent pewny, że piłka przekroczyła linię bramkową, to ta bramka musi być uznana i nie widziałem, aby zawodnicy Chojniczanki jakoś strasznie protestowali w tej sytuacji.
Szybko chcecie zapomnieć o tym meczu i skupić się już tylko na Ruchu Chorzów?
- Nie, chcemy się skupić na analizie tego meczu i wytknąć błędy. Jutro mamy trening, ale bardziej to będzie regeneracja i w tygodniu omówimy ten mecz. Na pewno trzeba wyeliminować te błędy, bo nie przystoi nam tracić pięć bramek. Nie były to jakieś klarowne sytuacje tworzone przez gospodarzy, tylko bardziej nasze błędy.
06.08.16 22:04 Wielki Stomil
ta ciekawe czy zostanie sedzia z tego meczu rozliczony!!!