Po meczu z Polonią Lidzbark Warmiński rozmawialiśmy z trenerem Stomilu Mirosławem Jabłońskim.
Liczył trener dzisiaj strzelane bramki czy chodziło bardziej o solidną jednostkę treningową?
- Chcieliśmy się przełamać i odblokować. Wiele sytuacji nie wykorzystaliśmy. Podejmowaliśmy złe decyzje lub za wolno myśleliśmy w polu karnym. Brakuje tej koncentracji, w takich spotkaniach musimy nad tym pracować. W Suwałkach będziemy mieli może 2-3 sytuacje i trzeba będzie je wykorzystać. Dlatego dzisiaj mieliśmy taki trening strzelecki.
Wyjściowa jedenastka w Suwałkach będzie identyczna jak dzisiaj?
- Za dużo nie chcę mówić w tej kwestii. Większość zawodników jest przymierzana do pierwszego składu.
Bo zawodników zagranicznych nie uda się zgłosić do niedzieli?
- Raczej nie... Nie sądzę, żeby zdążyli przyjechać. Nie mają jeszcze wiz.
Do Suwałk jedziecie dzień wcześniej czy w dniu meczu?
- Jedziemy w sobotę. Mecz jest o wczesnej porze (12:30 - red.). Drogi są niebezpiecznie, różnie to może być, a nie możemy sobie pozwolić na żadne spóźnienie. Na miejscu w sobotę zrobimy rozruch. W niedzielę lekkie śniadanie i walka o pierwsze ligowe punkty.
31.07.14 15:15 wikiOKS
mirek bedzie gral jak hiszpania bez napastnika czyli tiki-taka
31.07.14 09:40 kilabez
Mirek gdzie napastnik!!!!????