Po meczu Okocimski KS Brzesko - Stomil Olsztyn rozmawialiśmy z trenerem Zbigniewem Kaczmarkiem.
Trenerze gdzie pańscy piłkarze byli myślami przez pierwsze 10. minut spotkania?
- Ja podobnie byłem w szoku! Wejście w mecz mieliśmy fatalny. Rywale pierwszą bramkę strzelili już w pierwszej minucie i na nas to źle podziałało. Po dziesięciu minutach przegrywaliśmy 0:3 i wydawało się, że jest już po meczu. Jednak zaczęliśmy grać inaczej. Lepiej. Z większym zaangażowaniem. Przejęliśmy inicjatywę. Jeszcze w pierwszej połowie strzeliliśmy bramkę, która przybliżyła nas do celu. W drugiej połowie początek mieliśmy zdecydowanie lepszy. W 50. minucie sam na sam wychodził Kalonas i został sfaulowany. Obrońca gospodarzy ujrzał czerwoną kartkę i dzięki temu grało się nam zdecydowanie łatwiej. Paweł Łukasik doprowadził pod koniec meczu do remisu.
Przed meczem mówił trener, że z remisu będzie Pan zadowolony. A po meczu jest jest?
- Można powiedzieć, że jest to nasze moralne zwycięstwo. Przy stanie 0:3 wydawało się, że znowu wysoko przegramy w Brzesku. Chłopaki jednak pokazali charakter i potrafili się podnieść i doprowadzić do remisu. Ja wierzę, że ta sytuacja podziała dobrze na mój zespół i w końcówce sezonu będzie nadal zdobywać punkty.
Kibice zastanawiają się dlaczego trener tak długo czekał czekał ze zmianami. Wejście Pawła Łukasika pokazało, że warto wpuszczać piłkarzy z ławki rezerwowej.
- Trudno zmieniać takich zawodników jak Kaźmierowski, czy Kalonas, którzy bardzo dobrze grali. Stefanowicz i Suchocki także dobrze grali na skrzydłach. Od 15. minuty cały zespół grał dobrze. My tworzyliśmy sytuacje, tylko nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Nie robi się zmian dla samych zmian. Trzeba robić rozsądne roszady w składzie. Dopiero po 70. minucie zdecydowaliśmy się na zmianę ustawienia. Przeszliśmy na grę z trzema obrońcami. Przypominam, że rzadko gramy w takim ustawieniu. Ryzyko się opłaciło.
Do meczu z Arką Gdynia ponad tydzień czasu. To dużo czasu żeby przygotować zespół na zwycięstwo. 1 listopada nie zaburzy mikrocyklu?
- Piłkarze wolne dostaną po środowym porannym treningu. Będą mogli się udać na groby zmarłych. Na kolejnym treningu spotkamy się w piątek. Specjalnie przełożyliśmy mecz na niedzielę, żeby nie stracić jednego dnia w mikrocyklu treningowym.
27.10.12 17:21 Pawlik
Stefan i Suchy jak zawsze 100%
27.10.12 17:20 Szyja
Bla bla bla...Wszyscy zawsze grają bardzo dobrze a punktów jak nie było tak nie ma. Zmiana ustawienia w 70 minucie przy stanie 3:2 i z grą w przewadze jednego gracza to ryzyko ? To chyba obowiązek !!