Stomil Olsztyn wygrał 3:1 sparingowe spotkanie z Huraganem Morąg. Po meczu o komentarz poprosiliśmy trenera olsztyńskiego trenera Kamila Kieresia.
Poprosimy o komentarz do tego spotkania.
- Ten sparing zakończył trzytygodniowy okres bardzo dużej objętości treningowej. Każdego dnia były dwie jednostki treningowe. Obciążenia były naprawdę duże. Nawet po tym sparingu widać, że zawodnicy są zmęczeni. I mają prawo być zmęczeni, bo tych jednostek treningowych było dużo. Jest determinacja i zaangażowanie podczas zajęć. Ja to widzę i to mnie cieszy. Nie chcę mówić o wyniku tego sparingu. Mam wnioski po tej grze. Chciałem poszeregować i usystematyzować zawodników na poszczególnych pozycjach. Dwa pierwsze sparingi pomogły mi w tym, a każde następne to rywalizacja w zespole i elementy zgrywania zespołu. Transfery, które mogą nastąpić do klubu, to tego szkieletu nie rozerwą, a będą uzupełnieniem.
Pierwsza połowa była wyraźnie lepsza od drugiej. Tak właśnie będzie wyglądał ten szkielet, o którym pan powiedział?
- Sparingi układają się w taki sposób, że od 1 do 45 minuty gra pewien skład personalny. Później od 46 do 67 minuty jest drugie zestawienie, a później trzecie. Szkielet zespołu jest składany w różnej konfiguracji. Nie chodzi mi w pierwsze kolejności, kto wygra rywalizację na poszczególnych pozycjach, ale chodzi mi też o to w sparingach, że nawet jak ktoś będzie tym numerem dwa, to żeby poprzez te sparingi był tak wytrenowany i wyspecjalizowany, że jak wchodzi do składu, to nie ma problemu z tym, że teraz gra w podstawowej jedenastce. Chodzi o to, żeby mieć dwóch silnych zawodników na danej pozycji. Jeżeli chodzi o to, która połowa była lepsza, to szkielet zespołu jest przez całego spotkanie, a zawodnicy cały czas rywalizują i mogą sporo zrobić dla siebie i drużyny. Nie wyprzedzajmy czasu, co będzie w rundzie wiosennej.
Ponownie dwie bramki strzelił Tomasz Zahorski. Znalazł pan sposób na odblokowanie się napastnika?
- W tym momencie nie pracujemy nad taktyką gry. Bardziej rozmawiam z zawodnikami o filozofii gry i mentalności. Przyszedłem tutaj i od pierwszego dnia nie dałem nikomu taryfy ulgowej. Wszyscy muszą ciężko pracować i niektórzy z tego już korzystają. Pokazują, że obierają odpowiednią ścieżkę. Ważne jest to co już wypracowaliśmy, ten fundament, ale ten dom dopiero ma powstać. Często padają opinie o zawodników, ale ja nie chcę wystawiać żadnych laurek. Oni nadal walczą. Część z nich ma kapitał, bo coś pokazała. Część jeszcze nie, ale jest jeszcze trochę czasu. W tym momencie nie chcę wypowiadać się indywidualnie o zawodnikach.
30.01.18 09:48 Piotruś Pan
nie uprzedzajmy czasu? o Boże cóż to za poliglota ..... Roberto, góra jakieś 2 miesiące i trener będzie nie zadowolony w stosunku do złożonych obietnic przez zarząd....
29.01.18 18:25 roberto
Jestem ciekawy kiedy trener zacznie nazekac?
27.01.18 16:45 Wielki Stomil
co ze Stromeckim??