OKS Stomil
on-line
Stomil Olsztyn wygrał 2:1 z GKS-em Tychy. Po meczu odbyłą się konferencja prasowa z udziałem trenerów obydwu zespołów oraz kapitanem Stomilu - Karolem Żwirem.
Jarosław Zadylak, trener GKS-u:
- Na wstępie chciałbym pogratulować drużynie Stomilu zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu. Byli od nas zespołem zdecydowanie lepszym i jedyne na co zasłużyliśmy, to na wyższą porażkę, niż odnieśliśmy.
Piotr Jacek, trener Stomilu:
- Nasze najlepsze spotkanie, jak do tej pory. Odbywało się pod nasze dyktando, jeśli chodzi o to, co robiliśmy w tym tygodniu, o to, na co zwróciliśmy uwagę. Chcieliśmy zagrać odważniej, na pewno wyżej i to wszystko się działo. Było dużo odbiorów w strefie wysokiej, w strefie średniej, dużo akcji i dużo kontrataków, po których można było zdobywać bramki. Graliśmy chyba po raz pierwszy tak, jak przystało na gospodarza zawodów. Olbrzymi szacunek dla moich piłkarzy, jestem pełen podziwu. Nie wiele nam to daje na ten moment, chociaż zbliżamy się do tej grupy zespołów, tych punktów jest coraz mniej, ale to jeszcze nie jest koniec. Tradycyjnie mówię w takiej sytuacji, że cieszymy się przez moment, dzisiejszego wieczoru a od jutra zaczynamy już akcje dotycząca kolejnego przeciwnika.
Patrzyliście na wynik Puszczy z Odrą (2:1)?
- Nie. Po naszym ostatnim domowym meczu z GieKSą (Katowice - red.) wspominałem, że druga połowa meczu wyglądała inaczej i na pewno chcieliśmy zagrać podobnie. Odważnie jeśli chodzi o obronę. Wyskoczyliśmy wyżej, przeciwnicy faktycznie pod pressingiem się gubili, gubili piłkę i dzięki temu stworzyliśmy sobie sytuacje. Spojrzeliśmy, trener Zbyszek (Małkowski-red.) powiedział mi, że jest 1:1 i na tym zakończyła się moja wiedza o tym spotkaniu. Wiadomo, że dla nas najważniejszy był ten nasz mecz, który był dzisiaj.
Jak trener ocenia występ Budzyńskiego? Sprawdza się to, co trener mówił o tym, że każdy jest potrzebny tej drużynie i każdy dostanie swoją szansę.
- Znam Dominika, to jest bardzo pozytywna postać. On taką rolę bramkarza drugiego pełnił w wielu klubach. Wie, że jest ktoś jakby przed nim, ale jest naprawde pracowity i bardzo pozytywny i kiedy wyszło tak, jak wyszło z Kacprem (Tobiaszem - red.), to od razu powiedziałem po tej sytuacji moim asystentom, że jest to szansa dla jednego, czy to Konrada (Syldatka - red.) czy Dominika. Wypadło na Dominika i byłem przekonany, że sobie poradzi.
Jak będzie wyglądał mikro-cykl przed spotkaniem z Sandecją?
- W piątek regeneracja, ale z elementami siły. Z reguły następnego dnia był dzień wolny, ale tym razem tego nie zrobimy, był mecz u nas, więc weźmiemy zawodników i troszkę ich rozruszamy, potem trening na miejscu w Nowym Sączu.
Jak może wyglądać poniedziałkowy mecz?
- Każde spotkanie jest ciężkie. Kolejny rywal to zespół chyba o jeszcze większych parametrach fizycznych. Bardzo dużo wysokich zawodników, więc będzie trzeba pod to dobrać ludzi, po raz kolejny. Dzisiaj niektórzy piłkarze, jak to się mówi, pedałowali drugie 90 minut. Staraliśmy się jak najszybciej, czy w odpowiednim momencie dokonać zmian z myślą już o kolejnym spotkaniu. Zawsze grając mecz powoli myślimy już kogo będzie można wystawić w kolejnym, więc jedziemy. Pewne jest to, że czeka nas długa podróż, mecz w fajnym miejscu, z dobrym przeciwnikiem i jedziemy walczyć o punkty.
Karol Żwir, kapitan Stomilu:
- Cieszy zwycięstwo na własnym stadionie, gdzie w ostatnim czasie słabiej to wyglądało. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, bo góra cały czas nam odskakuje. Szkoda, że straciliśmy tę bramkę, ale najważniejsze, że mamy te trzy punkty. Dzisiaj jeszcze się chwilę pocieszymy, ale w poniedziałek kolejny mecz, więc tego czasu jest mało. Trzeba się regenerować i przygotowywać do kolejnego spotkania.
- Przed meczem z Podbeskidziem dowiedziałem się, że to będzie mój setny mecz w barwach Stomilu. Nie przywiązywałem jednak do tego wagi, bo zawsze chce zagrać jak najlepiej, żeby drużyna wygrała. Udało się wywalczyć karnego i dzięki temu udało się wygrać, to tylko cieszy, liczy się wygrana całego zespołu. Stać nas na wygranie trzeciego meczu z rzędu, skoro potrafimy wygrać z Podbeskidziem, to dlaczego nie wygrać z Sandecją? Sztab szkoleniowy zrobi wszystko żebyśmy byli dobrze przygotowani. Teraz też był krótszy odstęp czasu, a było widać, że w 95 minucie goniliśmy i byliśmy dobrze przygotowani. Sandecja to nieprzyjemny rywal u siebie, ale w tej lidze każdy może wygrać z każdym, jedziemy tam po trzy punkty.
30.04.22 22:23 Bart
Dla mnie jako kibica trzycyfrowa liczba kibiców na stadionie to porażka klubu jak i kibiców. Ale to co dostawaliśmy na stadionie to sam wiesz ze i najtwardszych zlamac moglo:)
30.04.22 22:21 Bart
Jak jest za co chwalić jak za ostatni mecz to chwale. Ale tez nie ma co zamydlac sobie oczu mankamenty byly i jest nad czym pracowac, choc wynik cieszy. Wychodze z zalozenia ze jestes tak mocny jak Twoj najslabszy element dlatego zawsze jest nad czym pracowac:)
30.04.22 22:18 Bart
To tego co mowisz po pierwsze jest potrzebne konkretne info od wlasciciela czy zostaje i buduje cos czy nie. Bo to jest w prawie 95% jego wlasnosc nie stowarzyszenia kibicow czy innego tworu. Ryba psuje sie od glowy. Jasny przekaz czy idzie dalej w to czy nie? Teraz usiądź i pomysl wchodzisz do klubu 100 dajesz 30tys swoich i nie wiesz tak naprawde czy ten klub za dwa miesiace bedzie czy nie. Czy kapitan tego statku (wlaściciel ) bedzie na nim czy nie- moze takich ludzi myslacych co z wlasna kasa zrobic jest poprostu wiecej. Ja rozgoryczony nie jestem tylko jak widzisz problemy to o nich sie głośno mowi a nie pierdoli 3 po 3 i uznaje ze jest zajebiscie choc stoisz po kolana w końskim lajnie.
30.04.22 22:06 TorroRosso
Widzisz Bart a ja widzę klub jako zbiór ludzi z pasją, w skład który wchodzą jako pierwsi kibice . Tworzą on tworzą i projekt i moc , szukają miejsca na ten projekt - później tworzą struktury . Ty myślisz odwrotnie, bo jesteś rozgoryczony . Bo niezłomna grupa ludzi może i powinna umieć coś wymusić i mieć kontrolę nad projektem , bo oni są klubem. Tylko my tego nie umiemy udowodnić . Co zrobimy jak wychwalany przez nas Brański odejdzie - pamiętajmy ze wkładamy w klub aby jak można najmniej narzekając na koszt biletów - więc on odchodzi - i co robimy , czy jesteśmy niezłomni??
30.04.22 21:17 Bart
Torro i tu sie z Toba zgodze w kazdym aspekcie a zaczac zmiany powinny sie od info do Branskiego czy ma zamiar w te klocki sie bawic dalej bo bez tego ani sponsora ani kibica i pewnie ani wsparcia realnego z miasta. A jak narazie ani widu na stadionie wlascicoela ani slychu co dalej?
30.04.22 19:59 TorroRosso
Bardziej zabrakło mi przedstawienia przez KAPITANA co się dzieje na pewno nie po pierwszym , czy drugim , ale po dziewiątym , na pewno po dwunastym przegranym meczu u nas CO SIĘ KURWA DZIEJE. Bo co nauczyli się grać w 5 dni . Nienawidzę czegoś takiego - narzekacie co robią zarządcy tego klubu , nie lepiej zachowują się wszyscy inni . Czy to Grzymowicz zlewając , z lekceważeniem , to z Brańskim który wreszcie nareszcie powie czy chce ten klub i jak kupił to niech za błędy bierze odpowiedzialność , i kibice którzy nie są w stanie mobilizować z 2000 karnetów w roku które dają naprawdę fajne wsparcie . Dlatego jest i będzie pizdowato . Tyle!
30.04.22 19:09 Bart
Chodi solidny to jest niestety na nasze warunki nie pierwszej ligi. Choc zaangażowaniem nadrabia inne braki to trzeba przyznac
30.04.22 16:38 chodi
*dobrze mu zrobił ten czas przerwy (sorry telefon pozmieniał :)
30.04.22 16:36 chodi
Pełna zgoda ze wszystkim co napisaliście , chodzi mi o to że pamiętam jak grał kiedyś przed Sokołem w Stomilu i teraz . Widać że ten czas albo był mi potrzebny żeby dojrzeć do tej pierwszej ligi albo dobrze zrobił mi ten czas rozłąki . Teraz to jest solidny zawodnik jak na warunki pierwszoligowe oczywiście i ma warunki (fizyczne ) ku temu żeby być coraz lepszym. I tak jak kiedyś uważam że był za słaby na pierwszy skład to teraz jestem pewien że miałby pewne miejsce w wielu pierwszoligowych klubach ale oczywiście bez cukrowania DUŻO JESZCZE PRACY PRZED NIM I nie tylko bo zawsze może być lepiej ( to oczywiście moja subiektywna ocena nie tylko za ostatni mecz)
30.04.22 10:30 TorroRosso
Szkoda że nie miał tyle odwagi cywilnej i po takich masakrach jakie nam serwowali w ostatnim czasie nie występował i tłumaczył , lub choć normalnie przeprosił za takie ignorowanie własnych kibiców
30.04.22 10:28 TorroRosso
Żwir w wywiadzie pomeczowym po pytaniu redaktora " Czy udało się odczarować własny stadion" - odpowiedział " Nie wierzę w zabobony MOGŁY SIE PRZYDARZYĆ SŁABSZE MECZE , więc nie zwalajmy na żadne zabobony " może niedokładnie pamiętam ale sens był taki , więc pół roku zdarzały nam się słabsze mecze u nas , lub inaczej wygraliśmy tylko 4 mecze w całym dotychczasowym sezonie u nas . Więc panowie to nie słabsze mecze to jest masakra i przegrywając 12 spotkań nie można nazwać że mogły przydarzyć się słabsze mecze . Dopiero gdy udało się zagrać przyzwoity mecz U SIEBIE Pan kapitan wystąpił na konferencji . Jestem totalnie zniesmaczony naszymi grajkami , to jest ignorancja i wiocha
29.04.22 23:58 RealMadryt
Chodi jeśli żwir taki dobry to jaki słaby musi być Stomil ! Chyba najsłabszy w historii
29.04.22 14:06 DJKS
Spokojnie, bez przesady. Jeden solidny mecz i już porównywanie z najlepszymi. Zejść szybko na ziemię i wziąć zimny prysznic. Tu trzeba utrzymać ligę, a do tego droga daleka. Chwalić i zachwycać się po zakończonym z sukcesem sezonie.
29.04.22 13:13 chodi
Żwir ostatnio imponuje formą, BRAWO! Przez ostatnie lata zrobił duży progres. Na swojej pozycji może być jednym z najlepszych w tej lidze , ma do tego wszystkie predyspozycje . Powodzenia w kolejnych meczach !
29.04.22 10:47 barakuda
Widać pomysł trenera na ten zespół...oby z miłym akcentem na koniec .brano Żwirek zapierda...les wczoraj aż miło!
29.04.22 08:28
Dobry mecz walka zasługujesz na to żeby być kapitanem