Po przegranej Stomilu Olsztyn z Odra Opole (1:2) odbyła się konferencja prasowa. Prezentujemy zapis wypowiedzi trenerów obu drużyn.
Piotr Plewnia, trener Odry:
- Gratulacje dla zespołu za determinację w dążeniu do zwycięstwa. Dzisiaj troszeczkę wiatr rządził tym meczem i w niektórych aspektach przeszkadzał, stąd trzy bramki po stałych fragmentach gry, ale to też jest element piłki nożnej. Cieszymy się z tego zwycięstwa i udowodniliśmy, że każdy jest potrzebny tej drużynie, każdy ma swoje miejsce i każdy może pracować w meczu na zdobyte punkty, aczkolwiek zawsze wygrywa zespół, zawsze zespół przegrywa. Dzisiaj to my się cieszymy. Wiedzieliśmy, że Stomil jest w ciężkiej sytuacji i wynik na nasza korzyść z każdą minutą będzie nam pomagał. Tak też się stało - pierwsza bramka do przerwy, potem druga i potem troszeczkę cofnęliśmy się, ale też w miarę możliwości utrzymywaliśmy Stomil z dala od naszej bramki. Myślę, że zasłużone zwycięstwo i jeszcze raz gratulacje dla chłopaków i czekamy na mecz z Górnikiem Polkowice.
Piotr Jacek, trener Stomilu:
- Nasz pierwszy wspólny mecz po bardzo dynamicznym tygodniu pracy, takiej pracy rozpoznawczej, tak naprawdę, więc tyle ile można było przekazać zawodnikom, myślę, że tego dokonaliśmy. Szkoda, że przegraliśmy po dwóch stałych fragmentach, bo drużyna przyjezdna, która ma oczywiście spokojniejsze miejsce w tabeli i teraz nam jeszcze odskoczyła, nie stworzyła sobie tak naprawdę sytuacji z meczu i to, szczególnie w sytuacji gdy ponad 20 minut graliśmy o jednego mniej i zdobyliśmy bramkę, należy uznać za taki pozytyw tego spotkania. Drużyna zobaczyła, że w osłabieniu, w warunkach pogodowych takich jakie były, potrafi złapać kontakt przynajmniej i na pewno musimy dużo więcej uwagi poświęcić stałym fragmentom gry.
Czy było widać momenty, w których drużyna grała tak jak trener chce?
- Tak, szczególnie w pierwszej połowie, gdy graliśmy z wiatrem, to był jakiś atut dla nas, byliśmy częściej pod polem karnym przeciwnika niż przeciwnik w drugiej połowie, także wykorzystując warunki. Widziałem, ja preferuję grę do przodu, preferuję odwagę i takie odważne akcje widziałem. Oczywiście w pewnych momentach zabrakło spokoju, bo tego spokoju jeszcze zawodnicy nie mają. Zabrakło też jakości, która wynika z braku spokoju, ale jestem o drużynę spokojny. Tak końcówka, gdzie można by myśleć, że już nic się nie wydarzy, potrafiliśmy stworzyć dwie czy trzy sytuacje na pograniczu faulu w okolicach pola karnego, mieliśmy też stały fragment gry, po którym zdobyliśmy bramkę, więc to są pozytywy tego spotkania.
Da się wypracować ten spokój, o którym trener mówi? 9 kolejek do końca i coraz gorsza sytuacja Stomilu.
- Z każdym kolejnym spotkaniem szans na punkty jest mniej, ale ja jestem optymistą i jestem przekonany, że chłopacy kupią to co robię, a potrzeba w tym wszystkim też odrobiny szczęścia.
O następnym meczu i zmianach, min. wynikających z żółtych kartek.
- Pauzują Żwir i Spychała. Mamy dużo ludzi i to też jest taki okres, gdzie mamy trzy spotkania, robimy ponad dwa tysiące kilometrów, więc i tak planowałem robić roszady wśród zawodników. To będzie taki moment, w którym będę mógł zobaczyć innych w akcji. Często jest, że nie tyle nieszczęście, a absencja jednego zawodnika jest szansą dla kolejnego.