Stomil Olsztyn przegrał 1:2 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Po meczu odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obydwu drużyn.
Bogdan Jóźwiak, trener Świtu:
- Wiemy jak wyglądała tabela przed tym spotkaniem, wszystko jest bardzo spłaszczone, wszystko jest kwestią jedno spotkania. Nawet dla nas z 39. punktami, przegrać i patrzeć w dół. Tym zwycięstwem daliśmy sobie bardzo głęboki oddech. Wygraliśmy bardzo trudne spotkanie, które miało kilka faz. W pierwszej, oprócz pięciu-dziesięciu minut, weszliśmy w rytm gry, ale nie udało się nam stworzyć nic konkretnego. Wchodziliśmy w ostatnią strefę, ale brakowało nam konkretu i tak strzeliśmy bramkę. Wydawało się, że mecz mamy mecz pod kontrolą. Wychodzimy na drugą połowę, i nawet nie wiem, w której sekundzie tracimy bramkę, w dziesiątej? Wydaje się, że mentalnie zespół, który strzela bramkę na 1:1 idzie mentalnie do góry i tego się obawiałem. Był taki moment, że Stomil wyszedł z kontrą na 2:1 i nasz bramkarz to wybronił. To był kluczowy moment tego spotkania. Potem strzeliśmy bramkę i mieliśmy jeszcze sytuacje na zamknięcie bramki. Potem musieliśmy się do końca bronić. Drużyna, która goni prostymi środkami, próbuje strzelić. Najważniejsze, że wygraliśmy i złapanie głębokiego oddechy przed czterema spotkaniami. Możemy głowę bardziej podnieść do głowy i grać komfortowej w następnych spotkaniach. To jest końcowa faza rozgrywek, każdy chce się utrzymać w tej ciężkiej lidze.
Piotr Gurzęda, trener Stomilu:
- Utrudniliśmy sobie sytuację, która i tak jest trudna. Przegrywamy mecz, po słabej grze, która na pewno była słaba w pierwszej połowie. W drugiej wydaje mi się, że złapaliśmy rytm grania, ale cały czas jest to za mało. Cały czas mamy problemy, z którymi musimy się mierzyć, jeżeli chodzi o niektóre pozycje zawodników. Ciężko powiedzieć coś pozytywnego jak przegrywamy, a o negatywach porozmawiam z chłopakami w szatni.
Emil Marecki (stomil.olsztyn.pl): Dlaczego Stomil w tym sezonie nie potrafi wygrać dwóch spotkań z rzędu?
- Wiele było meczów, które z różnych przyczyn nie zostały przez nas wygrane. Nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Nie wiem, nie zastanawiałem się nad tym. Być może problem leży w mentalności, niektórych zawodników.
Emil Marecki (stomil.olsztyn.pl): Skoro my nie potrafimy wygrać dwóch spotkań z rzędu, to ciężko optymistycznie patrzeć na koniec sezonu, a przecież każdy z nas chciałby 7 czerwca cieszyć się z utrzymania w III lidze.
- Ja zawsze powtarzam, że na tyle siebie znasz, na ile ciebie sprawdzono. Te ostatnie mecze pokazują na kogo możesz liczyć, pomimo tego, że jest ciężko, daje coś zespołowi i na pewno są tacy zawodnicy. Niektórych ta sytuacja może przygniatać i mają spętane nogi. Widmo spadku nad nami wisi. Znam tych zawodników, rozmawiamy, staramy się do nich dotrzeć. Nie chcę za dużo mówić, bo to są sprawy wewnętrzne. Niektórzy na tę ligę są za mocni, niektórzy są za słabi. Sytuacja tabeli nie jest przypadkowa w przekroju całego sezonu.
Emil Marecki (stomil.olsztyn.pl): Przed drużyną spotkania co trzy dni, dacie radę to jakoś poskłądać, żeby w następnym tygodniu zgarnąć komplet punktów?
- Kadra właściwie, po za Orpikiem i Sionkowskim, to jest całą jaką dysponujemy. Orpik wraca praktycznie do zdrowia, mam nadzieję, że już będzie mógł grąć. Wrócił Paweł Flis po kontuzji. W sobotę, w niedzielę, będziemy wiadomo, czy ktoś jeszcze nie narzeka na urazy.
Emil Marecki (stomil.olsztyn.pl): Paweł Flis jest gotowy grać przez 90. minut?
- Czy jest gotowy to pokaże ewentualny jego występ w Płocku. Dzisiaj powiedział, że chce zagrać i możemy na niego liczyć. Faktycznie tak było. Cieżko powiedzieć jakby to wyglądało jakby miał zagrać całe spotkanie.
Paweł Piekutowski (stomil.olsztyn.pl): Czy trener nie żałuje, że nie zagrał dwoma napastnikami z przodu? Nie miał trener pretensji o to, że było mało strzałów z dystansu?
- Graliśmy dwoma napastnikami, na pewno po stracie bramki. Nie żałuje, że nie graliśmy tak wcześniej. Co do strzałów z dystansu, to musimy mieć piłkę w obrębie pola karnego, a rywal dzisiaj dobrze to blokował. Mama pretensje, może nie pretensje, ale zastanawiam się dlaczego nie podejmowaliśmy prób strzałów jak byliśmy w polu karnym przeciwnika.
dzisiaj, 10:18 No 1
dlaczego trzymasz paliwode amatorze?dlaczego.Emilozo gdzie bylo pytanie dlaczego amator paliwoda gra?po kiego grzyba on tu?
dzisiaj, 10:14 zjs
I po co było firmować decyzje zarzadu i pana Łopatki? Na zdjęciu tak wygląda twarz porażki. Nawet mi go żal, ale sam chciałeś Grzegorzu Dyndało. No to jakie doświadczenia pan zebrał, zgodnie z pańskim oswiadczeniem, że obejmuje pan Stomil aby je zebrać?
dzisiaj, 08:39 barakuda
Trener widzi na kogo może liczyć?! Chuja widzi!!! Co robi na boisku paliwoda i Karpiński?!
dzisiaj, 01:27 Adass
😂😂😂😂🖕
dzisiaj, 00:55 zorro
dlaczego jeszcze tutaj jesteś nieudaczniku
dzisiaj, 00:16 Bart
Zabrakło podstawowego pytania : dlaczego Paliwoda? Ile jeszcze moze spotkan zawalić i punktów?