Konferencja prasowa przed meczem Stomil - Odra Opole

W czwartek (27 lutego) w siedzibie olsztyńskiego klubu odbyła się konferencja prasowa przed meczem Stomil Olsztyn - Odra Opole. Wypowiedzieli się m.in. trener Piotr Zajaczkowski czy prezes Wojciech Kowalewski.

Piotr Zajaczkowski, trener Stomilu:
- Z niecierpliwością czekamy na inaugurację wiosennych rozgrywek. Przeciwnikiem będzie Odra Opole, w której nastąpiły delikatne zmiany. Nowym trenerem klubu został Dietmar Brehmer. W klubie występują piłkarze o zdecydowanie wyższej jakości jak Krzysztof Janus, Szymon Skrzypczak czy Arkadiusz Piech. Nasz rywal w ostatnim sparingu rozgromił 5:1 Zagłębie Sosnowiec, a my wygrali z wicemistrzem Łotwy RFC Ryga. Z niecierpliwością czekamy na to spotkanie. 

Janusz Bucholc, kapitan Stomilu:
- Z utęsknieniem czekaliśmy na tej pierwszy mecz ligowy. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do rundy wiosennej. Nie chciałbym się skupiać na przeciwniku, trener wcześniej wystarczająco dużo powiedział o Odrze. My jesteśmy gotowi, znamy swoje atuty, mamy ich bardzo dużo, myślę, że przełożymy to na boisko. Wszystko jest w naszych głowach i nogach. Klub bardzo dobrze funkcjonuje, mieliśmy bardzo dobrze warunki przygotowań. Teraz pora wyjść i dać sporo od siebie i stworzyć znakomite widowisko.

Szymon Sobczak, napastnik Stomilu:
- Skupiamy się na sobie. Jak tylko przyszedłem do Stomilu to zawsze podkreślałem, że ta drużyna z dnia na dzień będzie wyglądała coraz lepiej. Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy i z utęsknieniem czekamy na mecz. Jeżeli chodzi o przeciwnika to nie trzeba zbyt wiele mówić, bo wszystko weryfikuje boisko. My jesteśmy gotowi i czekamy w naszej twierdzy.

Wojciech Kowalewski, prezes Stomilu:
- Bardzo się cieszymy, że już za chwilę będziemy mogli obserwować rywalizację naszego zespołu. Sporo intensywnej pracy za nami, ponad dwa miesiące, na różnych obszarach bardzo istotnych dla klubu. Było dużo ruchów jeżeli chodzi o kadrę zespołu w obu kierunkach. Cieszymy się bardzo, że udało się nam zrealizować założenia przed tym oknem transferowym, które sobie nakreśliliśmy i również zrealizować z pewną nawiązką. Po pierwszych testach i badaniach motorycznych, które mieliśmy na początku stycznia otrzymaliśmy sporo informacji o kadrze zespołu. Z tego wynikło, że potrzebujemy większej ilości wzmocnień. Działania Sylwestra Czereszewskiego, dyrektora Stomilu były na kierunkowane, żeby tę kadrę wzmocnić większą ilością zawodników. Teraz cała rolą sztabu szkolniewego jest to żeby dostarczył nam sporo emocji, na początku w pierwszym meczu.

- Liczba drużyn zainteresowanych awansem bezpośrednim czy przez baraże uatrakcyjnia rozgrywki. To są dwa dodatkowe mecze dla zespołów, które będą walczyły o to trzecie miejsce, to też jest dodatkowy bodziec i atrakcje dla kibiców. Jedna drużyna wygrywa w parze, a znamy jak to funkcjonuje w pucharach, są przy tym ogromne emocje. To są mecze, które kończą się często niespodziankami. Tak samo może być w barażach, gdzie spotkają się zespoły będą miały za sobą bardzo intensywny sezon. Ważnym elementem dla drużyn, które znajdą się w barażach, będą szerokie kadry. Atrakcyjność ligi na pewno wzmocnie. Wierzę, że jesteśmy wstanie powalczyć o te baraże. Teraz jednak pierwszy mecz jest dla nas najważniejszy i potem każdy następny jak finał.

- Piłkarze swoje cele znają w momencie podpisywania kontraktu. Celem profesjonalnego piłkarza jest celem przede wszystkim maksymalne przygotowanie i gotowość do rywalizacji w każdym meczu mistrzowskim. Rywalizuje się po to żeby wyrywać. Może zabrzmi to banalnie, ale naszym celem jest zwycięstwo w każdym meczu. Chcielibyśmy o ten cel zawalczyć, w efekcie ile tych zwycięstw uda się nam osiągnąć, to będziemy też mówić o efekcie tej rundy czy też tego sezonu, które miejsce zajmiemy. Ktoś powie, że to żadna filozofia, ale w piłce nożnej nie ma nadzwyczajnej filozofii. 11. facetów wychodzi walczyć przeciwko innym 11. facetów i każdy chce wygrać. I to jest nasz cel, tak do tego podchodzimy. Mamy w kadrze młodych, perspektywicznych zawodników i ta chęć zwycięstwa będzie jeszcze większa. Czas już zapomnieć o tych czasach, kiedy Stomil Olsztyn drżał o to kto ewentualnie będzie mógł zagrać w kolejnym meczu czy wejść i wzmocnić zespół w trakcie meczu. Kadra jest szeroka, kadra jest wyrównana, kadra jest mocno zmotywowana. Jest dobra atmofera w szatni i chcemy żeby ta atmosfera przelała się na sobotnie spotkanie. Zarówno na boisko jak i na trybuny.

Sylwester Czereszewski, dyrektor sportowy Stomilu:
- Ja bym chciał żeby ten mecz odbył się jak najszybciej. Jest tutaj dużo emocji i chcielibyśmy żeby to się już wszystko rozpoczęło. Jeżeli chodzi o transfery to wzmocniliśmy rywalizację, wszyscy są zdrowi, co w tym okresie jest ewenementem. Wzmocniliśmy linię obrony z taką myślą, że w przyszłości ci zawodnicy będą u nas dalej grali, mam namyśli Mateusza Bondarenkę i Serafinę Szotę. Chchemy odblokować Kokiego Hinokio, który będzie grał więcej w lidze. Mieliśmy jesienią problemy w ofensywie, szczególnie na wyjazdach, dlatego tutaj szukaliśmy wzmocnień kadry. Stwarzaliśmy sytuacje, ale były problemy z wykończeniem. Liczymy, że ściągając van Huffela i dwóch pozostałych holendrów tej jakości nam teraz nie zabraknie.

- Emocji w lidze nie zabraknie, bo tabela jest mocno spłaszczona. Jeżeli ktoś złapie formę i wygra kilka spotkań z rzędu szybko może znaleźć się w górnej części tabeli. Nie jest powiedziane, że Warta Poznań jest faworytem do wygrania ligi. Podbeskidzie Bielsko-Biała, Stal Mielec i Miedź Legnica będą naciskały. Przez przypadek można znaleźć się w czołowej szóstce, a wtedy emocji jeszcze będzie więcej.