Piłkarze Stomilu Olsztyn mają za sobą pierwsze spotkanie sparingowe rozegrane latem 2021 roku. Olsztyński zespół w Gniewinie przegrał 0:2 z Ekstraklasową Lechią Gdańsk.
W wyjściowej jedenastce na pierwsze spotkanie sparingowe pod wodzą trenera Adriana Stawskiego wybiegło tylko 3 piłkarzy z poprzedniego sezonu I ligi: Rafał Remisz, Jonatan Straus oraz Jakub Mysiorski. Od pierwszej minuty spotkania w akcji widzieliśmy m.in. wypożyczone z Lecha Poznań Krzysztofa Bąkowskiego czy podpisanego w dniu meczu Merveille Fundambu. W drugiej połowie meczu Stomil testował m.in Eryka Mirusa z Lechii Gdańsk (bramkarz).
Lechia na prowadzenie wyszła w 31 minucie za sprawą łotewskiego piłkarza Kristersa Tobersa, który wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony Macieja Gajosa. Na początku drugiej połowy Flávio Paixão wykorzystał błąd w obronie Stomilu i z ostrego kąta podwyższył wynik spotkania.
- Powoli budujemy drużynę - powiedział na początku Adrian Stawski. - Ściągamy zawodników, których nas stać. Chcemy zbudować drużynę, bo teraz nie można powiedzieć, że jest to drużyna. Część osób przyjechała w poniedziałek i we wtorek już grała, a jeden zawodnik przyjechał prosto na sparing.
I dodaje: - Były momenty przyzwoitej gry w defensywie, a bardzo słabo to wyglądało w ofensywie, aczkolwiek ze strony Łukasza Monety i Jonatana Strausa, te akcje były napędzane. Przy lepszym zachowaniu napastnika, mogliśmy ze dwie bramki w tym sparingu strzelić. Dużo pracy przed nami. W organizacji pracy gry w ofensywie jeszcze nic nie zrobiliśmy, bo nie było na to czasu.
W kolejnym spotkaniu sparingowym Stomil Olsztyn zagra w sobotę (10 lipca, godz. 12) z II-ligową Chojniczanką Chojnice. Spotkanie odbędzie się w Pelplinie (woj. pomorskie).