Po meczu Stomil II Olsztyn - DKS Dobre Miasto o wypowiedź poprosiliśmy bramkarza Dawida Mieczkowskiego.
- To był mecz praktycznie bez historii, taki do jednej bramki z naszą dużą przewagą. Miałem może, ze trzy interwencje, więc za dużo się nie namęczyłem. Obawiałem się tylko jak to będzie po tym powrocie ze Świnoujścia. W domu byłem o 5:30.