Relacja z meczu Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Stomil Olsztyn

Piłkarze Stomilu Olsztyn zanotował trzeci remis z rzędu. W ostatnim meczu sezonu olsztyński zespół zremisował 0:0 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.

Piotr Klepczarek wystawił na mecz z Bruk-Betem Termalicą najsilniejsze zestawienie. Oczywiście wybrał zestawienie z tych piłkarzy, których miał do dyspozycji, bo lista kontuzjowanych piłkarzy w ostatnim czasie jest bardzo długa. W Olsztynie zostali: Jakub Mosakowski, Grzegorz Kuświk, Adrian Szczutowski, Damian Byrtek, Hubert Szramka, Rafał Remisz, Maciej Spychała, Piotr Skiba. Za żółte kartki pauzował natomiast Mateusz Skrzypczak.

Dla Piotra Klepczarka było to ostatnie spotkanie w roli I trenera Stomilu Olsztyn. W nowym sezonie nie mógłby prowadzić drużyny ze względu braku licencji UEFA Pro. Inna sprawa, że w klubie nie zostanie nawet w innym charakterze.

Olsztyńska drużyna grała w tym meczu z czarnymi opaskami. Tak uczczono sobotnią śmierć byłego piłkarza klubu - Janusza Mocholi. Na rozgrzewkę Stomilowcy wyszli w koszulkach na których widniał napis: “Olsztyn wolny od sportu? Futbolu?”. To nawiązanie do kłopotów finansowych olsztyńskiego klubu. Jak zaznaczył trener Stomilu w przedmeczowej wypowiedzi to była decyzja szefostwa klubu.

W pierwszej połowie żadna z drużyn nie stworzyła sobie żadnej stuprocentowej sytuacji. Co prawda gospodarze byli w większym posiadaniu piłki, ale nic z ich akcji nie wynikało. Obydwa zespoły oddały po 1 celnym strzale. Pod koniec pierwszej połowy Sam van Huffel pięknie uderzył z dystansu, odbił bramkarz gospodarzy Tomasz Loska, a Jakub Brdak nie dał rady dobić. Młodzieżowy napastnik chwilę wcześniej pojawił się na boisku za kontuzjowanego Janusza Bucholca. Trener Klepczarek na prawą obronę cofnął Damiana Sieranta, a na pomoc Mysiorskiego.

W drugiej połowie gospodarze jeszcze bardziej zwiększyli przewagę na boisku, ale nie potrafili strzelić zwycięskiej bramki. Olsztyński zespół umiejętnie się bronił i szukał swojej szansy na strzelenie zwycięskiego gola. Spotkanie ostatecznie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Stomil Olsztyn zakończył sezon na 15. miejscu w tabeli. Gospodarze awansowali do Ekstraklasy.

em

W niedzielę (13. czerwca) o godz 12:40, przed kamerami Polsatu, Stomil zmierzy się z Bruk-Betem Termalicą w Niecieczy. Dla olsztynian mecz bez sportowej stawki, dla gospodarzy niezwykle ważne spotkanie, mogące zaważyć na bezpośrednim awansie podopiecznych trenera Mariusza Lewandowskiego.

Gospodarze niedzielnego starcia sami zgotowali sobie ten los i zamiast już jakiś czas temu cieszyć się z powrotu do Ekstraklasy, muszą drżeć o bezpośredni awans do ostatniej kolejki. Tydzień temu niecieczanie ulegli ŁKS-owi w Łodzi 2:3 i stracili fotel lidera na rzecz Radomiaka Radom, co powoduje, że meczu ze Stomilem nie mogą przegrać.

Ostatni mecz pozostaje oczywiście w cieniu sytuacji w i wokoło Stomilu. Kibice zastanawiają się nad przyszłością klubu i czekają na pozytywne informacje. Prezydent Olsztyna po raz kolejny kategorycznie odmówił partycypowaniu w finansowaniu Dumy Warmii i wszyscy czekamy na ruch ze strony większościowego właściciela. W czwartek odbyło się zebranie sponsorów, którzy debatowali nad dalszymi losami Stomilu. Omawiano wsparcie sponsorów w tej trudnej dla klubu sytuacji i szukano rozwiązań. W piątek wyszła na jaw informacja, że powiało optymizmem, ale na szczegóły i rezultaty musimy jeszcze poczekać.

Olsztyńska drużyna także przeżywa kłopoty kadrowe i w ostatnim meczu mają zagrać piłkarze, którzy mniej grali przez cały sezon. W tym tygodniu z zespołem trenowało trzech młodych piłkarzy z rocznika 2004, którzy na co dzień występują w Centralnej Lidze Juniorów U-17: Jakub Brdak, Mateusz Drabiszczak oraz Bartosz Florek. - Od kiedy zostałem trenerem bardzo mi zależało, żeby nawet 4 zawodników z tego zespołu z nami trenowało i dostawało minuty, żeby mogli się obyć z szatnią, stadionem, ligowym graniem - mówił ostatnio Piotr Klepczarek, trener Stomilu Olsztyn. - Z wielu przyczyn nie mogliśmy doprowadzić do takiej sytuacji, ponieważ zespół Adam Zajera tak świetnie wystartował w rozgrywkach, że mają szanse na mistrzostwo Polski i nie chcieliśmy wyrwać zawodników.

Z powodu kontuzji nie zagrają w tym meczu: Hubert Szramka, Rafał Remisz, Adrian Szczutowski, Grzegorz Kuświk, Jakub Mosakowski, Maciej Spychała czy Damian Byrtek. Po pauzie za żółte kartki wraca Krystian Ogrodowski, swoją karę musi jednak odcierpieć Mateusz Skrzypczak.

W drużynie Niecieczy występuje były zawodnik Stomilu Wiktor Biedrzycki. W tym spotkaniu jednak nie zagra, bo w ostatnim meczu w Łodzi otrzymał żółtą kartkę i w ostatnim meczu musi pauzować. Nie zagra także m.in. najlepszy strzelec zespołu oraz I ligi Roman Gergel, który w tym sezonie 19 razy trafił do bramki rywala.

- Ostatnimi meczami zapracowaliśmy na to, żeby cały wzrok był skierowany na nas - powiedział na konferencji prasowej Piotr Klepczarek, trener Stomilu Olsztyn. - Gdybyśmy się położyli w poprzednich spotkaniach i oddali te mecze lekko, to nikt by nas poważnie nie traktował. A tak przeciwnicy podchodzą do nas z dużym szacunkiem. Będzie telewizja, będzie mecz o stawkę, przyjadą nasi kibice, więc zrobimy wszystko, żeby sprawić niespodziankę.

Mecz będzie można zobaczyć na żywo na kanałach Polsatu Sport.

em