Jednym z elementów przygotowań Stomilu Olsztyn do ligi makroregionalnej był niespodziewany sparing z II-ligowcem. Po przegranym meczu 0:2 o komentarz poprosiliśmy Pawła Głowackiego.
- Ucieszyłem się gdy narodził się pomysł zagrać z pierwszą drużyną. Dla tych chłopców to wyróżnienie zagrać z II-ligowym zespołem, bo oni dążą do tego żeby do niego trafić. Wyszli odważnie, bez bojaźni, o to ich prosiłem, żeby to tak właśnie wyglądało. Od brami nie staraliśmy się grać długą piłką, a naszymi schematami. Jestem zadowolony z meczu, ale szkoda, straconych dwóch bramek. Pierwsza taka kuriozalna, a przy drugiej nie przykryliśmy w polu karnym. My specjalnie jakoś nie zagroziliśmy bramce rywala. W obronie graliśmy naszymi schematami, dobrze to wyglądało, ale z przodu nic nie stworzyliśmy. To jest dla nich lekcja, mam nadzieję, że uwierzą w swoje umiejętności, bo są duże.