Po wygranym meczu w Bytowie rozmawiamy ze strzelcem jedynej bramki w tym spotkaniu - Pawłem Głowackim
Jak oceniasz dzisiejsze spotkanie?
- To był typowy mecz walki. Cieszy, że nie straciliśmy bramki, że stworzyliśmy kilka sytuacji po kontrach i że byliśmy o tę jedną bramkę lepsi i trzy punkty jadą do Olsztyna.
Strzeliłeś bramkę z rzutu karnego. Byłeś desygnowany przez trenera do tego czy jednak tak wyszło z sytuacji meczowej?
- Nie, przed meczem ustalone było, że do jedenastki podchodzi Piotrek Darmochwał, ale nie było go już na boisku i stwierdziłem, że jako jeden z bardziej doświadczonych powinienem to wziąć na siebie. Wziąłem piłkę i po prostu strzeliłem. Na pewno cieszy taka bramka, w tygodniu strzelaliśmy karne, dobrze mi wychodziły. Zachowanie instynktowne i tym razem też się nie pomyliłem.
Pierwsza pełna pula punktów doda wam pewności przed następnym meczem za tydzień z Arką?
- Dokładnie. Myślę, że kluczowe jest to, że nie straciliśmy bramki, bo z tym był ostatnio trochę problem. Zagraliśmy szczelnie w obronie i przede wszystkim w pomocy. Powiedzieliśmy sobie przed meczem, że zapominamy o spotkaniu z Brzeskiem, że musimy zagrać na zero z tyłu, bo mamy spory potencjał w przodzie. Dziś zmiany dużo wniosły do naszej gry, ruszyliśmy do ataku i stworzyliśmy parę fajnych sytuacji.
Wołodymyr Kowal to w twojej ocenie duże wzmocnienie?
- Jeszcze słabo się znamy i ciężko stwierdzić coś na teraz, ale dzisiejszy mecz pokazał, że wniósł dużo do naszej gry, sprokurował rzut karny zamieniony na bramkę, pomógł drużynie. Fajnie, że wypaliły dzisiejsze zmiany i zmieniły obraz meczu.
18.08.14 02:18 malczewskim90
Brawo Paweł!