Michał Leszczyński zdecydował się przełożyć operację, która miała nastąpić w czwartek. Teraz czeka go kolejna konsultacja z lekarzem.
- Operacja została odwołana ze względu na zbyt dużą ilość znaków zapytania co do sztucznych więzadeł, które zarekomendował mi lekarz z łódzkiej kliniki. Nikt kompletnie mi tego nie poleca. Mam tu na myśli: zawodników, trenerów, Jacka Aptowicza czy mojego menedżera. 4 października mam konsultacje u doktora Domżalskiego, którego polecano mi od początku. Po wizycie termin operacji będzie już ostateczny. Wszystko się przeciąga, ale to już nie jest świeża kontuzja. Teraz nie ma zbyt dużej różnicy czy zrobię operacje jutro czy za dwa tygodnie. Sezon mam z głowy - mówi specjalnie dla stomil.olsztyn.pl Michał Leszczyński, bramkarz Stomilu Olsztyn.