Artykuł

Olsztyn - 27 stycznia 2007r.

Samowolka WMZPN

27.01.07 18:29   -   0  

Pozwoliliśmy sobie na zamieszczenie felietonu, który ukazał się na oficjalnej stronie klubu OKS 1945 Olsztyn. Sprawa decyzji WMZPN na temat nielegalnie zatrudnionych piłkarzy Jezioraka jest na tyle istotna, że uważamy że powinna być nagłośniona. Treść tego felietonu do przeczytania poniżej.

Samowolka WMZPN

Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję w sprawie Jezioraka Iława. W rundzie jesiennej IV ligi w barwach tego klubu grało od października dwóch nieuprawnionych zawodników. Byli to piłkarze spoza Unii Europejskiej, którym 30 września skończyły się wizy i tym samym pozwolenie na grę w polskim klubie. Iławianom wymierzono karę finansową 10 tysięcy złotych, a wobec winnych naruszenia przepisów ma być prowadzone dochodzenie dyscyplinarne. Zazwyczaj informacji czy komunikatów na oficjalnej stronie OKS 1945 nie komentujemy, ale nad decyzją związku nie możemy przejść do porządku dziennego. Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej nie po raz pierwszy wykazał totalna ignorację i brak poszanowania przepisów i regulaminu, które to decydują o wysokości wymierzonych kar. Zacytujmy więc dwa podstawowe punkty, w odpowiednim świetle przedstawiające ludzi, którzy "wymyślili" taki wyrok.

Rozdział VIII dotyczący uprawniania do gry zawodników-cudzoziemców, paragraf 63, punkt 3 Uchwały nr III/39 z dnia 14 lipca 2006 roku Zarządu PZPN mówi:

  • Zawodnicy cudzoziemcy spoza obszaru Unii Europejskiej mogą być potwierdzeni i uprawnieni do gry jedynie na okres, na jaki mają prawo przebywania na terytorium Polski oraz na jaki otrzymali pozwolenie na pracę. Klub jest odpowiedzialny za należyte poinformowanie organów prowadzących rozgrywki o jakichkolwiek zmianach dotyczących legalizacji pobytu zawodnika oraz zmianach w okresie uzyskanego pozwolenia na pracę.

Rozdział IX Regulaminu Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej, punkt 1: zawody zostają zweryfikowane jako przegrana 0:3 na niekorzyść:

  • punkt i: drużyny, w której brał udział nieuprawniony do gry albo potwierdzony lub uprawniony na podstawie przedłożonych przez klub niewiarygodnych dokumentów oraz dla drużyny, które zawodnik nie spełnił wymogów paragrafu 17 niniejszego regulaminu.

Przedstawione treści regulaminu są tak jednoznaczne, że w sprawie Jezioraka nie powinno być najmniejszych wątpliwości. Kara zasadnicza to pięć walkowerów w meczach ligowych rozegranych w październiku i jest to kara wynikająca z automatu. Do tego nawet nie musi się zbierać zarząd czy być powoływana specjalna "niezależna komisja". Natomiast klub może być ( a w tym przypadku powinien być ) ukarany jeszcze karą dodatkową (sankcja finansowa lub zakaz transferów), za świadome naruszenie przepisów. Przecież działacze Jezioraka doskonale wiedzieli, że wizy tracą ważność z końcem września, a mimo to świadomie wystawiali nieuprawnionych już do gry Nigeryjczyków. Tłumaczenie, że związek zatwierdził zawodników i ponosi odpowiedzialność jest sprzeczne z regulaminem, bowiem jest w nim napisane, że klub jest współodpowiedzialny i ponosi konsekwencje.

W tej sytuacji decyzja związku jest kompromitująca, świadczy nie tylko o braku znajomości przepisów, ale co gorsza jest dalszym ciągiem poczynań, z którymi staramy się walczyć by rozgrywki ligowe toczyły się w duchu sportowej rywalizacji. Bo jak było naprawdę? To wielce prawdopodobna hipoteza, której my jako klub potwierdzić nie możemy w stu procentach, gdyż nie mamy dostępu do pełnej dokumentacji, ale mam nadzieję zajmą się tym odpowiednie organy z prokuraturą włącznie, wyposażone w odpowiednie instrumenty prawne.

Fakty są jednak wymowne i bez kłopotów układają się w logiczną całość. Nigeryjczycy zatwierdzeni zostali przez upoważnionego pracownika WM ZPN bez wymaganej w tym przypadku adnotacji - uprawniony do gry do dnia 30 września. Kto oprócz wtajemniczonych ze strony Jezioraka i związku, mógł wiedzieć do kiedy zawodnicy mają prawo pobytu w Polsce? Być może klub z Iławy starał się o przedłużenie wiz, ale takiej zgody nie uzyskał. Mimo to Nigeryjczycy grali dalej. Weryfikujący mecze przedstawiciele Wydziału Gier i Dyscypliny o tym nie wiedzieli. Sprawdzając pierwsze mecze i zgodność protokołów z listą uprawnionych piłkarzy Jezioraka byli przekonani, że zawodnicy mogą grać przez całą rundę. Rozmawiałem z jednym ze sprawdzających i powiedział mi z całą odpowiedzialnością, że nie było adnotacji, zatwierdzony do 30 września. Zresztą na weryfikujących mecze zrzucono całą winę odbierając im tradycyjne grudniowe nagrody za społeczną działalność w związku. A adnotacja owszem pokazała się, dopiero gdy wszystko przestało być tajemnicą dwóch stron.

Cała sprawa została odkryta przez zwyczajny przypadek. Już po zakończeniu I rundy, w listopadzie podczas rutynowej kontroli policji, okazało się, że Nigeryjczycy nie mają już prawa przebywać w Polsce. Zareagowały na to media przekazując informację, że zatrzymano dwóch obywateli Afryki, dopiero później dziennikarze skojarzyli, że chodzi tu o piłkarzy Jezioraka. Sprawa nabrała rozgłosu i trzeba było z nią coś zrobić.

OKS 1945 przesłał do związku pismo, w którym prosił o wyjaśnienie. Odpowiedzi nie otrzymywaliśmy przez półtora miesiąca, a ponaglenie z naszej strony spotykało się z arogancją i głupawymi uwagami, o ich poziomie nie wspomnę. Wreszcie otrzymaliśmy informację , że WM ZPN zwrócił się o wykładnie prawną w tej sprawie do PZPN. Po co tu jakaś wykładnia czy interpretacja, przecież takie wykroczenia jednoznacznie rozstrzyga regulamin. Otrzymane przez PZPN porady prawne znalazły swe odzwierciedlenie w decyzji, która kompromituje oba związki, zresztą już wcześniej skompromitowane, wiadomo za co. Nie mamy pewności, ale jest wielce prawdopodobne, że zmowa dotycząca Nigeryjczyków ma takie właśnie podłoże. Nie nam rozstrzygać, czy w grę wchodziły konkretne pieniądze czy dobre przyjacielskie stosunki. Liczy się mechanizm, a ten ma charakter przestępstwa.

Piszemy o całej sytuacji świadomie by poinformować o tym kibiców, także pozostałych 14 uczestników rozgrywek, których przecież też oszukano. WM ZPN, do którego powinniśmy mieć zaufanie, że zachowuje procedury i jednakowo traktuje ligowców nie tylko ich oszukał, ale swą ostateczną decyzją w tej sprawie pokazał, że kpi sobie ze wszystkich. A my jako OKS 1945 musimy być w porządku w stosunku do sponsorów, kibiców, także samych siebie. Nie możemy zaakceptować kolejnego "przekrętu". Przyszedł czas odnowy futbolu, ale nie dla tych panów, którzy śladem swego skompromitowanego Wielkiego Brata (czytaj PZPN) dalej działają w swoim stylu. Dlatego tej sprawy nie postawimy bez echa i na najbliższym posiedzeniu Zarządu zadecydujemy o bardzo radykalnych krokach.

Źródło: Oficjalna strona klubu

Patronite Zostań patronem stomil.olsztyn.pl! Doceniasz naszą pracę? Chcesz więcej ciekawych materiałów? Wspieraj nas tutaj: https://patronite.pl/stomilolsztynpl

Tagi: -


Komentarze

Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!

Dodaj swój komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz. Zaloguj się tutaj.


Zostań fanem

...i bądź na bieżąco!