Stomil Olsztyn zremisował 2:2 z Odrą Opole. Jedną z bramek w tym spotkaniu strzelił Szymon Sobczak. Napastnika olsztyńskiego klubu poprosiliśmy o komentarz po tym spotkaniu.
Mogłeś być niesamowitym bohaterem tego spotkania. Najpierw doprowadziłeś do remisu 1:1, a następnie podszedłeś do rzutu karnego, którego niestety nie wykorzystałeś.
- Nigdy nie lubię na gorąco oceniać spotkania. Jest takie powiedzenie, że nie ma ładnie obronionych karnych, tylko są źle wykonane. Od początku chciałem strzelić w to miejsce i bramkarz odczytał moje intencje. Bardziej mnie boli to, że w końcówce meczu uciekły nam dwa punkty. Raz można przymknąć oko, drugi raz może przymkniemy, ale w czwartek musimy pokazać piłkarski ząb, bo to co się wydarzyło w 92. minucie musi teraz zaboleć.
Remis sprawiedliwy, czy byliście piłkarsko lepsi na boisku?
- Nie jest moją rolą oceniać swój i kolegów występ. Pokazaliśmy charakter, szybko odrobiliśmy straconą bramkę, pokazaliśmy, że przyjechaliśmy do Opola po pełną pulę. Byliśmy bardzo blisko, ale niestety nie ma tych trzech punktów. Nadal jesteśmy niepokonani wiosną, ale teraz liczy się najbliższy mecz z Chrobrym. Nie ma co już wracać to co się wydarzyło. Tego już nie zmienimy, ale mamy wpływ na to co będzie.
Koniecznie trzeba wygrać to spotkanie.
- Musimy zacząć punktować za trzy, bo trochę nam tych punktów uciekło. Skupiłbym się na tym co pozytywne. To był nasz pierwszy wyjazd, niektórzy zastanawiali się jak nam pójdzie, a my nadal gramy swoje. Dobrze wygląda nasza gra pod względem organizacji. Bramki strzelamy i wierzę w to, że to przyniesie efekt. Najbliższe spotkania będą dla nas bardzo istotne.
13.04.19 22:29 chodi
Szymon , gratulacje , kolejna bramka na Twoim koncie. Chrobry dziś przegrał i będą walczyć o każdy metr boiska ale my musimy być jeszcze bardziej zdeterminowani , walka od początku do końca! Tylko Stomil!