Stomil Olsztyn zremisował 2:2 z Odrą Opole. Olsztyński zespół w 90. minucie objął prowadzenie 2:1, ale niestety ponownie nie udało się dowieźć zwycięstwa do samego końca.
Stomil Olsztyn do meczu z Odrą Opole przystąpił ze zmianami w składzie po ostatnim remisie z GKS-em 1962 Jastrzębie. W domu z powodu choroby musiał zostać bramkarz Piotr Skiba, a w jego do składu wskoczył Michał Leszczyński. Po pauzie za żółte kartki powrócił Janusz Bucholc i tym samym ze składu wypadł Wojciech Dziemidowicz.
Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana. Obydwie drużyny stworzyły sobie kilka sytuacji po których mogły zdobyć bramki. Podopieczni Piotra Zajączkowskiego mieli takie dwie sytuacje. Po rzucie rożnym egzekwowanym przez Grzegorza Lecha do piłki doszedł obrońca Płamen Kraczunow i zawodnicy z Odry z linii bramkowej musieli wybijać piłkę. W dobrej sytuacji znalazł się także Szymon Sobczak, ale niestety strzał nie był precyzyjny i piłka nie wpadła do siatki.
Początek drugiej części spotkania należał do Odry Opole, która do 60 minuty stworzyła sobie trzy dobre sytuacje. Jedna z takich sytuacji zakończyła się bramką. Gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Piotra Żemło. Rafał Niziołek mógł podwyższyć wynik na 2:0, ale jego strzał z 70. minuty minimalnie niecelny. Gra olsztyńskiego Stomilu poprawiła się po tym jak na boisku pojawili się Kamil Mazek oraz Maciej Pałaszewski. Najpierw ten pierwszy oddał groźny strzał, a następnie olsztyński klub doprowadził do wyrównania. Pałaszewski dośrodkował z rzutu wolnego, piłkę do środkowa pola karnego zgrał Mosakowski, a z bliskiej odległości trafił Szymon Sobczak. Napastnik Stomilu mógł chwilę później podwyższyć wynik na 2:1, ale niestety nie wykorzystał rzutu karnego.
W 85. minucie znakomitą sytuację miała Odra, ale Błanik nie potrafił strzelić z bliskiej odległości. W 90. minucie Płamen Kraczunów wyprowadził swój zespół na prowadzenie 2:1, a chwilę później w zamieszaniu w polu karnym, tak niefortunnie wybijał piłkę, że zaliczył samobójcze trafienie.
Olsztyński Stomil nadal jest niepokonanym zespołem I ligi na wiosnę. NASZ STOMIL NIGDY NIE ZGINIE!
Kolejne spotkanie Stomil Olsztyn zagra w Wielki Czwartek. Do stolicy regionu przyjedzie Chrobry Głogów. Początek spotkania o godz. 19:45. WSZYSCY NA MECZ!
15.04.19 12:40 zjs
Matematyka jest nieubłagana. Liga ma faworytów do spadku, czyli Garbarnię, Bytowię i Stomil. Pozostaje tylko wiara.
14.04.19 21:18 maras75
Tak jak pisałem u siebie musimy zdobywać 3 punkty . Innej drogi do utrzymania nie ma. Gra na remis nic Nie daje. Przynajmniej nam. To SUPER , że jesteśmy niepokonani jeszcze w tej rundzie ale punkty uciekają. A Z każdą kolejką będzie coraz bardziej CIEKAWIE.
14.04.19 20:10 chodi
No i GKS dzisiaj wygrał.... robi się mega ścisk w dolnej części tabeli. Chrobry już się napina jakto będzie walczył w Olsztynie. Trzeba się przygotować na prawdziwą walkę , gramy u siebie - musimy wykorzystać ten atut!
14.04.19 09:59 obserwator1985
Pałaszewski do pierwszego składu za Igłę i będzie git.
13.04.19 23:09 Martini
Bardzo szkoda tych straconych punktów. A na dole tabeli coraz ciasnej. Z każdym następnym meczem może być coraz większa nerwowka. Nie pozostaje nic jak tylko Walczyć Biegać Zapier... (i wygrywać). A tak przy okazji to warto zwrócić na LKS Łódź klub który w krótkim czasie z trzeciej ligi zaraz może przeskoczyć do Ekstraklasie z byłymi piłkarzami Stomilu którzy mają najlepsze statystyki no i jeszcze niedawno też u nich był estadio de la gruz.
13.04.19 22:37 jacekoks
Już 4 pkt uciekają nam w ostatnich akcjach meczu. Głowa do góry panowie!!! Jesteśmy z Wami, przyjdą 3 pkt z chrobrym i w miarę spokojne święta. SPW
13.04.19 22:30 maras75
Musimy zacząć wygrywać u siebie. Z wyjazdów Przywieziony remis jest szanowany , ale u siebie trzeba Zdobywać punkty. Bo kolejek coraz mniej. Walka do Końca . Naszym obowiązkiem jest pozostać na tym poziomie rozrywkowym. SPW
13.04.19 21:20 czerkasow
Zdecydowanie przy pierwszej bramie lepiej mógł się zachować Leszczyński. Znowu zabrakło czujności w końcówce. Nie ma obronionych karnych, są tylko źle wykonane.
13.04.19 20:05 waldi812
Wkurw po takim meczu jest duży, bo gdy strzela się bramkę na 2:1 w 90 minucie i nie wygrywa spotkania, trudno dryfować w najwyższych stanach euforii. Żemło 3 razy pod rząd przy rzutach rożnych dostawał piłkę i za 4 celnie przyłozył, więc bramkę również można zapisać na nasze konto., bo można było faceta lepiej przypilnować. Szkoda, że karnego nie strzelał Grzesiek Lech. Z przebiegu meczu, pomimo kilku sytuacji Odry, powinny być 3 pkt, trudno. Teraz kurewsko ważne spotkanie z Chrobrym, bo grupa pościgowa powoli się zbliża i niestety, ale w obecnej sytuacji muszą być 3 punkty.
13.04.19 19:24 chodi
Panowie gratulacje za kolejny punkcik! Ale ile to już punktów w taki sposób pogubiliśmy??? Z Jastrzębiem 4 bo dwa razy powinno być zwycięstwo , z Odrą ... moglibyśmy już mieć min 6 pkt więcej. Koncentracja do końca, bo sytuacje będziemy mieli nie jedną a z piłek granych na aferę dostajemy dziwne bramki... za tydzień mecz z Chrobrym o 6 pkt, bo Wigry dzisiaj wygrały. Determinacją i strzelamy nie jedną a dwie bramy ! I gramy do końca! Tylko Stomil!
13.04.19 19:02 Olsztyniak58
4 pkt. stracone w doliczanych czasach.