W sobotę o godz. 11:00 Stomil II Olsztyn rozegra mecz IV ligi z MKS-em Korsze. Spotkanie odbędzie się na boisku rywali, ponieważ rezerwy naszego klubu nie mają swojego boiska, na którym mogłyby przyjmować inne drużyny w lidze.
W poprzedniej kolejce olsztynianom w końcu udało się wygrać mecz. Przeciwnikiem była najsłabsza w stawce Olimpia Olsztynek. To było pierwsze zwycięstwo drużyny prowadzonej przez Pawła Głowackiego od 7 miesięcy. Stomil II na razie zajmuje 16. miejsce w tabeli, w 21 meczach olsztyński zespół zdobył 16 punktów, zdobył 32 bramki, a stracił aż 55. Każdy kolejny mecz bez zwycięstwa będzie przybliżał tę drużynę do okręgówki.
MKS Korsze jest drużyną środka tabeli. W 21 meczach podopiecznie Aleksandra Lipowskiego zgromadzili 31 punktów i zajmują 8. miejsce. MKS Korsze z pewnością będzie bardzo zmotywowany, gdyż na wiosnę przegrał dwa spotkania i będzie chciał się odegrać na rezerwach Stomilu. Niemniej przeciwnicy nie mają się czego wstydzić, bo minimalnie przegrali z liderem i wiceliderem IV ligi, tj. Mamrami Giżycko i Mrągowią Mrągowo.
Praktycznie do piątku nie wiadomo było, kto może wzmocnić kadrę rezerw. Ostatecznie z powodu kontuzji i kartek w pierwszym zespole na boisku w Korszach z pierwszej drużyny najprawdopodobniej zamelduje się jedynie bramkarz Jakub Kanclerz. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w jutrzejszym meczu z Sandecją do kadry meczowej załapią się występujący niedawno w rezerwach: Mateusz Jońca, Filip Szabaciuk i Kamil Dajnowski. Dodatkowo przedłużająca się kolejna kontuzja Grzegorza Kuświka spowodowała, że do pierwszej drużyny awansował - przynajmniej na chwilę - Jakub Mysiorski.
Wczorajszy sparing wewnętrzny: Stomil II 1:4 Stomil U-17. W rezerwach znowu dzieje się źle. Przy zawieszonej CLJ można zacząć się zastanawiać, która drużyna powinna w weekend reprezentować Stomil w IV lidze.
kot