Piłkarze Stomilu II Olsztyn zawiedli na całej linii w ligowym spotkaniu z Mazurem Ełk. Olsztynianie tylko zremisowali 1:1 z Mazurem Ełk.
Trener Piotr Gurzęda w podstawowej jedenastce wystawił większość piłkarzy, którzy na co dzień trenują z pierwszym zespołem. Od pierwszej minuty na boisku zobaczyliśmy m.in. Ivana Briknera, Bartosza Waleńcika czy Łukasza Szramowskiego.
Niestety taki skład nie był gwarantem zdobycia trzech punktów. Olsztynianie bardzo mocno męczyli się w grze przeciwko Mazurowi Ełk, który prowadzony jest przez grającego trenera Patryka Gondka.
W drugiej połowie Stomil wyszedł na prowadzenie za sprawą Jakuba Kopacza. Na ławce rezerwowych olsztyńskiego klubu zapanowała olbrzymia euforia. Niestety olsztyński zespół nie był w stanie dowieźć wygranej do końca. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry gola strzelił Mateusz Dzięgielewski. Stomil kończył mecz w dziesiątkę, po tym jak Łukasz Szramowski wyleciał z boiska za dwie żółte kartki.
Olsztynianie mają po 24. kolejkach IV ligi 18. punktów na koncie i zajmują przedostatnie (15) miejsce w ligowej, które niestety w tym momencie sprawa spadek do klasy okręgowej.
Za tydzień Stomil II zagra u siebie z Polonią Iłowo (ostatnia drużyna ligi).