Piłkarze Stomilu kolejny raz zafundowali swoim fanom nerwową końcówkę. Ostatecznie nasi piłkarze wygrali 3:2 i udowodnili, że zwycięstwo w Pruszkowie nie było przypadkowe. Łukasz Suchocki popisał się trzema asystami w meczu.
Pierwsza połowa idealnie ułużyła się dla zawodników z Olsztyna. Szybko strzelone dwie bramki wydawałoby się, że ustawią spotkanie do końca. Nic bardziej mylnego. Stal Stalowa Wola była wstanie doprowadzić do remisu. Ale po kolei...
Pierwsza bramka padła po perfekcyjnie wykonanym rzucie rożnym. Dośrodkował "Suchy", a najwyżej w polu karnym wyskoczył Paweł Baranowski i umieścił głową piłkę w siatce. Chwilę później było już 2:0. Suchocki z prawej strony dośrodkował w pole karne, a tam na piłkę czekał Radosław Stefanowicz i głową skierował piłkę do siatki. Po tych dwóch bramkach mecz nieco się wyrównał. Stal Stalowa Wola do gry wróciła pod koniec pierwszej połowy. Rzut wolny precyzyjnie wykonał Marek Kusiak i do przerwy było 2:1 dla Stomilu. Po przerwie moment nieuwagi w polu karnym "biało-niebieskich" i zrobiło się 2:2. Zamieszanie w polu karym wykorzystał Przemysław Żmuda. To nie załamało podopiecznych Zbigniewa Kaczmarka. Stomil Olsztyn w 51 minucie przeprowadził składną akcję i jak się okazało przyniosła ona zwycięstwo w meczu. Suchocki wpadł w pole karne, przytomnie podał do Kuna, a ten strzelił bramkę na 3:2.
- Przy stanie 2:0 moi piłkarze przestali grać. Musimy popracować nad psychiką. Taki zespół jak Stal to wykorzystała i był remis. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Muszę pochwalić chłopaków, że przy stanie 2:2 umieli się podnieść i strzelić zwycięską bramkę - mówił po meczu Zbigniew Kaczmarek, trener Stomilu Olsztyn.
- Bardzo się cieszę, że się w końcu przełamałem. Grało mi się dzisiaj bardzo dobrze. Cieszą trzy punkty - mówił po meczu Dominik Kun, zdobywca bramki na wagę trzech punktów.
- Od tego jest żeby dogrywać. Trener ustawia mnie na skrzydle, żebym wypracowywał kolegom z drużyny sytuacje bramkowe. Cieszę sie bardzo, że to z moim podań padły dzisiaj bramki. - powiedział po meczu autor trzech asyst - Łukasz Suchocki.
Pod koniec meczu było bardzo nerwowo. Kilka minut przed końcem meczu z boiska "wyleciał" Paweł Baranowski. Olsztyński obrońca czerwony kartonik otrzymał od arbitra za faul na napastniku Stali Stalowa Wola, który wychodził na czystą pozycję.Ostatecznie piłkarze Stomilu Olsztyn wygrali 3:2 i po ostatnim gwizdku sędziego wraz z kibicami mogli świętować zdobycie kolejnych trzech punktów w lidze.
Mini-relacja live:
90+3' - Koniec! Zwycięstwo! BRAWO!
89' - Czerwona kartka dla Pawła Baranowskiego.
69' - Krzysztof Filipek zmienia Suchockiego, który w dniu dzisiejszym zaliczył trzy asysty.
50' - GOOOL! Dominik Kun wykorzystał podanie od Łukasza Suchockiego.
47' - GOOOL! Stal doprowadza do remius. Bramkę strzela Przemysław Żmuda.
46' - Zmiany w Stomilu. Michał Świderski wszedł za Biedrzyckiego, a Łukasz Jegliński za Łukasika.
46' - Początek drugiej połowy.
45+1' - Koniec pierwszej połowy. Prowadzimy 2:1. Druga połowa będzie zapewne nerwowa.
38' - GOOOOL! Tym razem strzela Stal Stalowa Wola. Z rzutu wolnego bramkę dla Stali zdobył Marek Kusik.
9' - GOOOL! I mamy już 2:0! Tym razem z główki strzelił Radosław Stefanowicz.
7' - GOOOL! Bramkę z główki strzelił Paweł Baranowski. Dośrodkowywał Łukasz Suchocki.
1' - początek meczu.
Wyjściowa jedenastka: Piotr Skiba - Arkadiusz Koprucki, Paweł Baranowski, Janusz Bucholc, Bartosz Szaraniec, Radosław Stefanowicz, Paweł Głowacki, Dominik Kun, Paweł Łukasik, Łukasz Suchocki, Igor Biedrzycki.