Stomil Olsztyn zagra w sobotę (27 marca) w wyjazdowym spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec. W drużynie rywali gra były piłkarz Stomilu - Szymon Sobczak. Na oficjalnej stronie Zagłębie ukazał się wywiad z napastnikiem.
Szymon Sobczak grał w Stomilu Olsztyn od marca 2019 do lipca 2020 roku. Napastnik po zakończeniu ostatniego sezonu podpisał kontrakt z Jagiellonią Białystok. W Olsztynie mógł zostać, ale prezes Wojciech Kowalewski nie zdecydował się na przedłużenie umowy z piłkarzem. W jego miejsce mieliśmy przecież Ņikitę Kovaļonoksa oraz Skëndera Loshiego, którego już oczywiście w naszym zespole nie ma.
Szymon Sobczak nie poradził sobie jednak w Ekstraklasie i w Jagiellonii na największym szczeblu rozgrywek zagrał tylko 1 jednym meczu. Po rundzie jesiennej rozwiązał umowę i związał się z Zagłębiem Sosnowiec.
Jak Sobczak wspomina okres gry w olsztyńskim klubie? - To był bardzo dobry czas dla mnie - mówi piłkarza dla zaglebie.eu. - Poznałem wielu fajnych ludzi. Graliśmy fajnie w piłkę, bo akurat w momencie kiedy tam przychodziłem znajdowaliśmy się praktycznie na samym końcu tabeli. Udało nam się zagrać solidną rundę, co później zaowocowało tym, że drużyna została wzmocniona. Fajnie zaczęliśmy kolejny sezon, ale później gdzieś tych punktów brakowało. Była to na pewno dla mnie dobra współpraca i bardzo mile wspominam ten okres w Olsztynie.
Stomil Olsztyn w rundzie wiosennej zdobył 3 punkty, a 2 ostatnie spotkania kończyły się porażkami. Co o tym sądzi Szymon Sobczak? - Drużyny z Łodzi mają wysokie aspiracje - mówi napastnik Zagłębia Sosnowiec. - W tej lidze ciężko oceniać drużynę po ich ostatnich spotkaniach. Na naszym przykładzie można sobie na to dokładnie popatrzeć. Zagraliśmy z drużyną Odry, która też znajdowała się w ciężkim momencie. Nasza gra pozostawiała jednak wiele do życzenia.
I dodaje: - Natomiast pojechaliśmy do Łodzi, do zespołu, który ma bardzo wysokie aspiracje i wydaje mi się, że nie tylko graliśmy jak równy z równym, ale mogliśmy pokusić się o zwycięstwo. Miejsce w tabeli nie odzwierciedla zatem tego, co drużyna na dany moment prezentuje i uważam, że do każdego przeciwnika trzeba podchodzić z szacunkiem. Zatem nie tylko dyspozycja danego dnia lecz również indywidualności zadecydują o tym co będzie w sobotę.
25.03.21 19:26 waldi812
To jest akurat bardzo prawdopodobne, na Stomilu każdy przełamuje zła passę a Sobczak w barwach Zagłębia jeszcze nic nie strzelił
25.03.21 19:08 tomaso
Jeszcze tego nam brakuje, żeby Sobczak wcisnął nam gola i wywiózł trzy punkty