Piłkarze Stomilu Olsztyn fatalnie spisują się w rundzie wiosennej. Podopieczni Adama Majewskiego przegrali 4 z 5 spotkań w I lidze. Porażka 1:2 w Sosnowcu była 3 porażka z rzędu.
Adam Majewski zapowiedział na konferencji prasowej przed meczem, że w wyjściowej jedenastce dojdzie do kilku zmian. Olsztyński szkoleniowiec słowa dotrzymał. Od pierwszej minuty zobaczyliśmy Janusza Bucholca, który wrócił do wyjściowej jedenastki po pauzie za czerwoną kartkę z meczu z ŁKS-em Łódź.
Na lewym wahadle w miejscu Jonatana Strausa zobaczyliśmy Jakuba Mosakowskiego. W środku pola zagrali Krystian Ogrodowski oraz Hubert Szramka. Na ławce rezerwowych usiadł Sam van Huffel oraz Koki Hinokio. Do Sosnowca nie pojechał Grzegorz Kuświk, który kolejny raz w tym roku doznał urazu. Być może w następnym tygodniu wróci do obciążeń treningowych, wszystko zależy od wyników badania USG. W domu został także Maciej Spychała, który do treningów z zespołem wróci dopiero w kwietniu.
Stomil Olsztyn bardzo szybko objął prowadzenie w tym meczu. W pole karne wpadł Wojciech Łuczak, został sfaulowany, i arbiter wskazał na “wapno”. Do rzutu karnego podszedł Jakub Mosakowski i wyprowadził nasz zespół na prowadzenie.
Gospodarze do remisu 1:1 doprowadzili w 34 minucie. João Oliveira wykorzystał niezdecydowanie olsztyńskiej obrony i po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzałem z głowy doprowadził do wyrównania.
W ostatniej akcji pierwszej połowie Stomil wyprowadził kontrę. Niestety Wojciech Łuczak został uprzedzony przez obrońcę gospodarzy i z dobrej akcji nic nie wyszło. Chwilę wcześniej ładny strzał oddał Mateusz Skrzypczak, ale bramkarz gospodarzy popisał się świetną interwencją.
Początek drugiej połowy należał do gospodarzy. Stomil stracił drugą bramkę po rzucie rożnym, a na listę strzelców ponownie wpisał się Oliveira. Zawodnik przepchnął się w polu karnym z Mosakowskim i głową wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez Leszczyńskiego.
Stomil nie miał pomysłu jak doprowadzić w tym spotkaniu do korzystnego wyniku. Adam Majewski wprowadził na boisku 5 nowych piłkarzy, ale to nic nie dało. Końcówkę spotkania gospodarze grali w osłabieniu po tym jak z boiska za czerwoną kartkę wyleciał Szymon Sobczak. Olsztyński zespół ostatecznie przegrał 1:2 i była to 3 porażka z rzędu. W rundzie wiosennej Stomil przegrał 4 z 5 spotkań. Ogólnie w I lidze w tym sezonie Stomil z boiska pokonany schodził już 11 razy.
Kolejne spotkanie Stomil Olsztyn zagra za tydzień. W Wielką Sobotę (3 kwietnia) na własnym stadionie zagramy z Sandecją Nowy Sącz. W meczu nie zagra Jurich Carolina, który obejrzał w Sosnowcu 4 żółtą kartkę.