Piłkarze Stomilu Olsztyn w 1. kolejce IV ligi wygrali wysoko w Stawigudzie. Olsztynianie pokonali 7:0 miejscowy GKS. Trzy gole w tym spotkaniu strzelił Paweł Wiśniewski. Co ciekawe wszystkie trafienia padły w pierwszej połowie meczu.
Szkoleniowiec Piotr Gurzęda nie mógł wystawić najsilniejszego zestawienia na mecz z beniaminkiem IV ligi. W meczu z powodu urazu nie mogli zagrać Karol Żwir, Damian Skołorzyński oraz Kacper Sionkowski. Pozwolenia na pracę nie ma cały czas Nicholas Kontonís.
Stomil festiwal strzelecki rozpoczął zdecydowanie szybciej niż ostatnio w Olszynach. Pierwszego gola dla Stomilu w tym sezonie strzelił Marcin Fiedorowicz, przed sezonem pozyskany ze Znicza Biała Piska. Potem dorzucił jeszcze jedno trafienie. Trzy gole w pierwszej połowie zdobył napastnik Paweł Wiśniewski. Bramki zdobywali także Aleksander Wtulich i Jakub Orpik.
W drugiej połowie na boisko zaczęli wchodzić zmiennicy i gra Stomilu już nie była tak efektowna. Olsztynianie przestali tworzyć tyle sytuacji bramkowych jak wcześniej, a i skuteczności nie było. Stomil Olsztyn ostatecznie wygrał 7:0 i został liderem czwartoligowych rozgrywek.
- Chciałbym, żeby każdy mecz kończył się takim wynikiem - powiedział po meczu Piotr Gurzęda, trener Stomilu Olsztyn. - W pierwszej połowie totalnie zdominowaliśmy przeciwnika. W drugiej połowie dokonaliśmy siedmiu zmian, właściwie wszystkie wykorzystaliśmy i widać było, że gra w pewnym momencie siadła, ale może też wynik nas troszeczkę uśpił. Mimo wszystko, ci zawodnicy, którzy weszli, strzelanie zakończyli. Jest jednak siedem bramek, trzy punkty i to jest najważniejsze.
- Przede wszystkim, chciałbym na początku podziękować kibicom za wspaniała atmosferę, która stworzyli w Stawigudzie - powiedział Tomasz Chądzyński, trener gospodarzy. - Ogromne święto dla nas, dla zawodników jednej i drugiej drużyny, dla całego regionu. Jeśli chodzi o mecz, to spodziewaliśmy się, że tak to będzie wyglądało. Staraliśmy się jak najdłużej nie stracić bramki, niestety straciliśmy ją szybko. Później kilka bramek, podczas których nasza reakcja była średnia i mecz skończył się tak, jak się skończył. Ogólnie rzecz biorąc, na początek trafiliśmy chyba na najmocniejszego rywala, bo moim zdaniem Stomil jest głównym pretendentem do awansu do trzeciej ligi. Myślę, że się to im należy i życzę im tego z całego serca.
W kolejnym meczu Stomil Olsztyn zagra u siebie z Concordią Elbląg. Mecz zaplanowano na 8 sierpnia (sobota) 2025 roku o godzinie 16:00.
- GKS Stawiguda - Stomil Olsztyn 0:7 (0:7)
0:1 - Marcin Fiedorowicz (7), 0:2, 0:3 - Paweł Wiśniewski (9, 17), 0:4 - Marcin Fiedorowicz (28), 0:5 - Aleksander Wtulich (41), 0:6 - Paweł Wiśniewski (43), 0:7 - Jakub Orpik (45)
Stomil Olsztyn: 31. Michał Leszczyński (92, 70. Michał Krztoń) - 15. Piotr Jakubowski (46, 99. Patryk Czarnota), 28. Piotr Łysiak, 3. Aleksander Wtulich, 21. Mateusz Jońca - 8. Przemysław Klugier (60, 18. Shōtō Unno), 6. Arkadiusz Mroczkowski, 14. Dawid Pietkiewicz (46, 38. Maciej Niemier), 42. Jakub Orpik (46, 49. Mateusz Pajdak), 7. Marcin Fiedorowicz (46, 11. Jakub Bałdyga) - 16. Paweł Wiśniewski (70, 33. Wiktor Lutkowski).
wczoraj, 23:57 Emilozo
7 można, 8 nie można.
wczoraj, 23:09 Tomasz Boenke
To w 4 lidze można aż 7 zmian dokonać??? Piłkarsko trochę dziwne, że w drugiej połowie nie padła ani jedna bramka, chyba Stomil nie chciał upokorzyć rywala. Ale rywal pokazuje, że jednak jest kolosalna różnica między 3 a 4 ligą
wczoraj, 21:45 NiedzielnyKibic
Fiedorowicz to piłkarz na co najmniej jedną klasę wyżej. Szacun, że udało się go przekonać do gry w Stomilu. Musieli mu dobrze posmarować.
wczoraj, 21:12 barakuda
Wiem
wczoraj, 21:12 barakuda
Wiek tylko czy to powinno tak wyglądać?
wczoraj, 20:12 Pablo Olsztyn
Barakuda. Trenerem bramkarzy jest przecież Leszczyński.
wczoraj, 19:48 EXTRA
Brawa . Co za start sezonu
wczoraj, 19:45 oks1945
Mamy lidera OKS
wczoraj, 19:37 barakuda
.... Z innych spraw trochę marnie to wygląda że brak w drużynie lekarza czy masażysty... Ma trenerze bramkarzy nie wspominając
wczoraj, 19:37 barakuda
W pierwszej połowie właśnie tak powinna wyglądać gra w naszym wykonaniu w tej lidze. W drugiej po zmianach było widać że poziom się wyrównał... Mocno w dół.
wczoraj, 19:37 Stomilowiec16
Pierwsza połowa super - jak za najlepszych czasów za Żukowskiego. Druga - jak za najlepszych czasów za Gajewskiego
wczoraj, 19:36 barakuda
No co ty niedzielny będziemy płakać...
wczoraj, 19:26 NiedzielnyKibic
Zazdroszczę każdemu kogo cieszą zwycięstwa na takim poziomie, z chłopakami, którzy trenują raz albo dwa razy tygodniu
wczoraj, 19:16 B5
ale za to wygrywamy 😎👌
wczoraj, 19:11 NiedzielnyKibic
Dożynki... gdzie my gramy... doping z boiska do koszykówki najlepszym podsumowaniem