W sobotę (30 marca 2024 roku) Stomil Olsztyn wygrał 3:0 z Hutnikiem Kraków. W "3. połowie" Emil Marecki rozmawiał z Dominikiem Wasiakiem oraz Andrzejem Mańskim.
Nasze studio TV istnieje dzięki wsparciu naszych Patronatów. Dziękujemy i zachęcamy innych kibiców Stomilu do wsparcia: patronite.pl/stomilolsztynpl
Sponsorem technicznym naszego studia jest firma Jarys oraz Markol & Grawer.
- - -
Dominik Wasiak: Dobry mecz Stomilu. Nie ma co patrzeć na aspekty piłkarskie, tylko na to, co w sieci. 3:0 to pewny wynik, nie ma się kogo czepiać przy takim wyniku. Brawa dla chłopaków, że powalczyli, bo tego brakowało.
Andrzej Mański: Piłkarsko jest solidnie, ale są rezerwy. Chłopaki zaczęli walczyć, najważniejsze są wygrane i to, żebyśmy się jak najszybciej utrzymali.
Andrzej Mański: Dotychczas mecze Stomilu były męczące, ale z Hutnikiem nie. Można było z przyjemnością na to popatrzeć. Chłopaki walczyli i strzelali bramki.
Dominik Wasiak: F. Laskowskiego ludzie skreślali, a można go zaliczać do najlepszych zawodników w meczu. Ma charakter.
Dominik Wasiak: Jest dla kogo grać. Nie było przypadku, żeby nie było kibiców na meczu wyjazdowym.
Andrzej Mański: Najważniejsze są punkty, styl później.
Dominik Wasiak: Gdy wchodzisz z ławki, nigdy się nie dogrzejesz tak jak z drużyną przed meczem. I zawsze dopada cię tzw. "butla" i cię po jakimś czasie zatyka. Nie lubiłem wchodzić z ławki. Gdy dochodziłem do optymalnej dyspozycji, zaraz był koniec meczu.
Andrzej Mański: Jeśli Brikner będzie zdrowy, to na pewno dostanie szansę od trenera.
Dominik Wasiak: Może nie w tym, ale w kolejnym sezonie to mógłby być kluczowy zawodnik. Ma dobre uderzenie, jest silny.
Emil Marecki: Nie wyjdzie z klubu informacja o kontuzji D.Retlewskiego. Inne też nie wyjdą. Rozmawiałem z G.Lechem, gdy jeszcze był piłkarzem, dlaczego my wnikamy w to. Ale to kibiców interesuje.