Stomil Olsztyn zremisował 0:0 ze Zniczem Pruszków. Po meczu komentarza udzielił środkowy obrońca olsztyńskiego zespołu - Bartosz Waleńcik.
Jak ocenisz to spotkanie?
- Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz. Znicz to jest bardzo dobrze poukładana drużyna, wiedzieliśmy czego się można po nich spodziewać. Mieliśmy swoje sytuacje żeby wygrać to spotkanie. Zagraliśmy czwarte spotkanie z rzędu na zero z tyłu, w naszym przypadku trzeba ten punkt szanować. Chcieliśmy to wygrać, wiadomo, ale widocznie tak musiało być.
Mogliśmy też przegrać to spotkanie, bo w dwóch sytuacjach było groźnie pod naszą bramką.
- Jakub Mądrzyk jak zwykle stanął na wysokości zadania, zagrał na swoim wysokim poziomie. Pomógł nam i wybronił.
Jakie przewidywania przed meczem z Lechem II Poznań?
- Jeszcze nie myśleliśmy o tym meczu, bo skupiliśmy się na spotkaniu z Zniczem. Kto by nie wyszedł na boisku we Wronkach, to musimy być skoncentrowani i wywalczyć tam trzy punkty.
Bezpośredni awans jest na wyciągnięcie ręki.
- Podchodzę do tego na chłodno. Przygotowuję się do kolejnego spotkania, a co życie przyniesie to zobaczymy. Zostało 5 kolejek, robimy wszystko jako drużyna, żeby ten awans wywalczyć. Mamy swoje marzenia i cele i chcemy to na boisku pokazać.